Za zgodą Jerzego Kulińskiego
Kolejna korespondencja o kamizelkach, a właściwie o ich braku. To nie przykład indywidualnej głupoty – mam z Markiem Zwierzem dla Was cały łańcuszek niefrasobliwych: czarterodawca, firma public relation, skipper, dorosła załoga.
Jak ktoś sam indywidualnie ryzykuje swoje życie – jego sprawa, choć samobójstw nie pochwalam. Ale na łodce (oczywiscie czarterowanej!) są jeszcze dzieci. Absolutnie nie zgadzam się z cytowanym przez Marka lekarzem i to nawet takim… olimpijskim – złe przykłady należy pokazywać, tak jak video-zapisy harcy zmotoryzowanych półgłówków na szosie. A tak przy okazji, to skipper o jakichś tam bajer-proporczykach pamiętał. Brakuje tylko takiego czarnego z czaszką i skrzyżowanymi piszczelami. To by się tematycznie komponowało.
Nie liczcie jednak na prasową kampanię kamizelkową. Obecnie dochody z reklam zaczynają przewyższać te ze sprzedaży nakładów.
„7 CUDÓW MAZUR” mi się nie podoba !
KAMIZELKI znakiem rozpoznawczym rozgarniętych !
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
—————————-————
Drogi Jurku,
dostalem dzisiaj serie zdjec z finalu kampanii '7 Cudow Mazur”, w tym to zalaczone. Krew mi sie najpierw zmrozila, a potem zagotowala.
/
Załoga liczna, ani jednej kamizelki, ani jednego koła ratunkowego – za to aż 2 bajer-proporczyki dla fasonu
.
Napisalem do nadawcy, znanej firmy PRowej, i dostalem odpowiedz:
Panie Marku,
Faktycznie jest to pewne niedopatrzenie, lecz kamizelki proponowane były przez sterników każdej osobie wsiadającej na pokład i na wyposażeniu
jachtu oczywiście się znajdowały. W związku z Pańskim komentarzem, proszę o niepublikowanie niniejszego zdjęcia w Państwa publikacji. W
załączniku przesyłam Panu alternatywne zdjęcie o tematyce żeglarskiej.
No i co? Niby wszystko w porzadku. Tylko dlaczego skipper proponowal, a nie wymagal? Dlaczego zgodzil sie wyplynac? Czy mam wierzyc, ze mial na
jachcie odpowiednie kamizelki dla tylu dzieci z uwzglednieniem ich wieku i wagi? Mam uzasadnione watpliwosci.
Panie Marku,
Faktycznie jest to pewne niedopatrzenie, lecz kamizelki proponowane były przez sterników każdej osobie wsiadającej na pokład i na wyposażeniu
jachtu oczywiście się znajdowały. W związku z Pańskim komentarzem, proszę o niepublikowanie niniejszego zdjęcia w Państwa publikacji. W
załączniku przesyłam Panu alternatywne zdjęcie o tematyce żeglarskiej.
No i co? Niby wszystko w porzadku. Tylko dlaczego skipper proponowal, a nie wymagal? Dlaczego zgodzil sie wyplynac? Czy mam wierzyc, ze mial na
jachcie odpowiednie kamizelki dla tylu dzieci z uwzglednieniem ich wieku i wagi? Mam uzasadnione watpliwosci.
Najwyrazniej twoje zawolanie: KAMIZELKI! jest cigle jeszcze glosem na puszczy. Zastanawiam sie, czy w mediach nie nalezaloby tez tego
zawolania wprowadzic.
Zyj wiecznie,
Marek
PS: Nie wiem, czy jest to do publikacji. Ostatnio lekarz ekipy olimpijskiej tlumaczyl zasady uczenia sie z naciskiem na NIEPOKAZYWANIE
przykladow negatywnych. 10000 razy nalezy pokazywac to, co nalezy robic, a nie demonstrowac bledy, bo moga sie utrwalic szybciej, niz nam sie wydaje.
Komentarze
Sign in
Witamy! Zaloguj się na swoje konto
Forgot your password? Get help
Password recovery
Odzyskaj swoje hasło
Hasło zostanie wysłane e-mailem.