XX Jubileuszowy Flis Odrzański

0
898

 

Czy coś łączy portowy Szczecin, w ujściu Odry, z praktycznie ostatnim w Europie(?) prężnym cechem flisackim działającym nadal w dalekim podkarpackim Ulanowie, leżącym w dorzeczu Wisły, przy ujściu Tanwi do Sanu? Okazuje się, że tak! Zacznijmy od tego, że z Ulanowa do Szczecina naprawdę można przepłynąć non-stop wodą – pokonując dolny San i kawał Wisły, i dalej Kanałem Bydgoskim, Wartą, Notecią i Odrą, aż do Szczecina – ale ten nieprzerwany i atrakcyjne szlak wodny liczący prawie …900 km, dostępny dla kajaków i małych jachtów, czeka jeszcze na „odkrycie” przez wodniaków i żeglarzy.

 

obraz nr 1

Całą tą trasę, nawet dłuższą, bo aż z Przemyśla via Ulanów i dalej do Polic, przewiosłował swego czasu samotnie nasz znany globtroter i kajakarz, dwukrotny zdobywca Atlantyku  – Olek Doba, ustanawiając rekord trasy – 13 dni!!!. Płynął też tą trasą szczeciński żeglarz-senior Henryk Widera, swoim małym jachtem „Gawotem”. Nie da się jednak pokonać tej drogi wodnej prawdziwą wiślaną tratwą, co nie przeszkadza, że flisacy z Ulanowa i ich tratwa są od lat największą atrakcją …Flisu Odrzańskiego, od 20 lat organizowanego z inicjatywy znanej działaczki Ligi Morskiej i propagatorki morskiego Szczecina Elżbiety Marszałek. To ona przed laty „odnalazła” flisaków z Ulanowa i namówiła ich do udziału we Flisie Odrzańskim, rozsławiając Ulanów, którego jest teraz honorowym obywatelem.

 

obraz nr 2

Właśnie w sobotę 27 czerwca br. z Kędzierzyna-Koźla wyruszył XX Jubileuszowy Flis Odrzański, którego flotylla – po pokonaniu ponad 500 km rzeki – dotrze do Szczecina, gdzie  11 lipca br. odbędzie się uroczyste zakończenie Flisu, w ramach Dni Odry. Flotyllę ekspedycji stanowi jak zwykle kilkanaście jednostek – w tym są statki, galary, kajaki i różne „pływadła” – jak na zdjęciach, ale najważniejsza jest tratwa. Tu warto dodać, że dobrze zbita i przygotowana do spływu tratwa flisacka – co potrafią już robić tylko flisacy z Ulanowa (skąd ja też pochodzę) – to nie tylko powiązane ze sobą bale sosnowe czy świerkowe, bezładnie niesione wodami rzeki, a jest to wręcz unikatowy „statek” rzeczny, którym można sterować, na którym się „mieszka” (w krytych słomą „budach” – jak na zdjęciach), i nawet przewozi dodatkowe towary.

Ulanowska „szkoła” flisackiego fachu – jak przed wiekami – jest znowu znana nie tylko w Polsce, ale i w Europie – jej terminatorami byli już m.in. flisacy z Niemiec i Francji, gdzie we wrześniu br. flisacy z Ulanowa będą budować i spławiać tratwę w ramach Festiwalu Loary 2015!”. „Kapitanem” takiej tratwy jest zawsze mistrz cechu – retman, jak w ostatnich latach Mieczysław Łabęcki, którego żona Maria (oboje na zdjęciach), dla odmiany podejmuje gości w Szczecinie specjałami kuchni ulanowskiej, w towarzyszącej powitaniu tratwy Chacie Flisackiej. Wyruszenie flisaków na flis poprzedzała zawsze i poprzedza nadal wotywna msza św. w kościele parafialnym w Ulanowie, pod wezwaniem św. Barbary, patronki flisaków. Flisy Odrzańskie też kończą się zawsze w niedzielę mszą św. dziękczynną w bazylice p.w. św. Jana Chrzciciela w Szczecinie.

Cała ta wodniacka impreza – oprócz wielkich zasług dla umocnienia transportowej i turystycznej rangi Odry – ma też dużą wymowę dydaktyczną i wychowawczą, szczególnie dla młodych ludzi, organizatorów i uczestników, ze Szczecina i innych 20 miast i gmin nadodrzańskich, na trasie Flisu. Flis Odrzański organizowany jest przez Ligę Morską i Rzeczną, Stowarzyszenie na Rzecz Miast i Gmin Nadodrzańskich, oraz przez poszczególne miejscowości w nim uczestniczące. Działania w regionach koordynują urzędy marszałkowskie województw zachodniopomorskiego i lubuskiego.

 

                                                                Tekst i zdjęcia: Wiesław Seidler

 

Na zdjęciach: ulanowska tratwa i flotylla Flisu, na Odrze i w Szczecinie (w ubiegłych latach)

 

Komentarze