Po raz czwarty już rozegrano regaty o Puchar Korsarza. Pomysł ich wprowadzenia do zwyczajów żeglarskich powstał w 2012 roku, kiedy to przypadało równe 90 lat istnienia Polskiego Klubu Morskiego w Gdańsku – armatora właśnie jachtu o nazwie „Korsarz„, który w 1936 roku odniósł największy żeglarski regatowy sukces Polski okresu międzywojennego, wygrywając regaty przedolimpijskie w Kilonii. Płynął wówczas pod dowództwem kapitana Tadeusza Prechitki. Tegoroczne regaty rozegrano na trasie Gdańsk-Hel-Gdańsk 8 sierpnia. Wystartowali, trzeba powiedzieć, punktualnie o godz. 11.00 z punktu startowego na Zatoce Gdańskiej. Oczywiście wcześniej szykowali i pucowali swoje jachty, przy czym niektórzy nie tylko swoje :), w marinie PKM przy Twierdzy Wisłoujście.
Jak regaty, to i nagroda – co prawda jest nagrodą przechodnią, ale zawsze pozostaje ślad na grawerowanej tabliczce nazwiska i jachtu zwycięzcy w danym roku. Nagrodę ufundował Pomorski Związek Żeglarski, a jest ona repliką tzw. Złotego Kompasu, który przypadł „Korsarzowi” w roku 1936. Zawodnicy rozgrywali swoje regaty w trzech klasach: ORC Club, KWR i Open – oczywiście osobno pucharami nagradzane, a w regatach brały udział 22 jachty.
Za zgodą: http://oficynamorska.pl
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
