I tym razem nie będę się powtarzał ani ścigał z oficjalnymi komunikatami i sprawozdaniami. Listę nagrodzonych znacie – nie będę przepisywał, ani zabawiał się w „copy-paste”. Gala wypadła doskonale, prowadzenie red. Aleksandra „Kuby” Goska – perfekcyjne. Dwa spore telebimy na których wyswietlano migawki z nagrodzonych rejsów oraz informacje kto, co, za co. Chór studentów Akademi Marynarki Wojennej. W sali głównej – wzbogacenie wystroju. Jak na mój gust – juz chyba za bogaty. Lampka wina białego – tradycyjnie.
Chór Akademii Marynarki Wojennej
.
V-minister Wypych Namiotko i Dyr. Jabłonowska
.
Przybyli wszyscy ważni i kilku już zupełnie nieważnych. Na widowni dostrzegłem jeszcze kilka swetrów, ale generalnie odnotowuje postęp elegancji. Niestety kilku laureatów zapomniało krawatów w domu. W takim wnętrzu, przy takiej okazji – takie coś razi.
Edward „Gale” Zając odbiera Nagrodę „ŻAGLI” od Redaktora Naczelnego – Waldemara Heflicha
.
Była okazja do spotkania wielu przyjaciół. Siedziałem za Jerzym „Jurmakiem” Makiełą, obok Bohdana Sienkiewicza (otrzymałem souvenir w postaci albumiku o „Latajacym Holendrze”), a przed Naczelnym „ŻAGLI” – Waldemarem Heflichem i Naczelną „SZKWAŁU” – Ewa Skut. Mignął mi Jerzy Kuśmider, ucałowałem Danę Remiszewską.
Po uroczystosciach większość gości udała się na wspólną wieczerzę. Ja pospieszyłem do domu, aby napisac Wam te kilka słów.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
Za zgodą: http://www.kulinski.navsim.pl/