Zamiast przy Nabrzeżu Bułgarskim wielkie wycieczkowce cumowałyby w Szczecinie przy Wyspie Grodzkiej – to pomysł Żeglugi Szczecińskiej na lokalizację nowego nabrzeża dla pełnomorskich statków pasażerskich. Spółka przygotowuje już jego koncepcję.
Dotychczas wielkie wycieczkowce o dużym zanurzeniu cumowały w mało reprezentacyjnych częściach szczecińskiego portu, np. przy Nabrzeżu Bułgarskim – przy chłodni portu rybackiego Gryf, ponieważ nabrzeże przy Wałach Chrobrego jest dla nich za płytkie.
Stąd pomysł, aby statki pasażerskie zatrzymywały się właśnie przy Wyspie Grodzkiej naprzeciwko Wałów. – Tam jednostki cumowałyby przy tzw. nabrzeżu dalbowym, czyli zbudowanym z grubych pali wbitych w dno rzeki – mówi Dariusz Słaboszewski, prezes Żeglugi Szczecińskiej. – W latach 70. przy tych dalbach, które jeszcze widać, zatrzymywały się statki handlowe. Z tego punktu widzenia jest to więc możliwe.
Z kolei Grzegorz Włoch z firmy zajmującej się obsługą wycieczkowców w Szczecinie uważa, że lepiej byłoby przebudować nabrzeże przy Dworcu Morskim. – Ze względu na umiejscowienie byłoby zdecydowanie wygodniej. Tam jest krótszy odcinek, który trzeba byłoby pogłębić. Ponadto tam jest szerzej, więc łatwo byłoby wydzielić miejsca parkingowe.
Szacunkowy koszt nabrzeża dalbowego to ok. 15 mln zł. Pieniądze na jego budowę Żegluga chciałaby pozyskać z funduszy unijnych.
W tym roku do Szczecina przypłynęły trzy duże statki pasażerskie. Dla porównania – do Trójmiasta zawija rocznie ponad sto takich jednostek. Nie wiadomo czy budowa specjalnego nabrzeża zwiększyłaby liczbę zawinięć wycieczkowców do stolicy Pomorza Zachodniego.
Swoją koncepcję Żegluga Szczecińska zamierza przedstawić prezydentowi Szczecina. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy projekt będzie gotowy.
Grzegorz Gibas
Źródło: radioszczecin.pl
Za zgodą: http://morzaioceany.pl
