Energa Sailing: Po dwóch stronach rzeki

0
512
obraz nr 1

Safran przy Ground Zero. / Fot. M. Świstak Marczewski

Jacht ENERGA, na którym w Nowym Jorku Zbigniew Gutek Gutkowski czeka na dobrą pogodę, aby wystartować do próby bicia rekordu Północnego Atlantyku, to nie jedyna jednostka IMOCA Open 60 w okolicy. W tym samym celu do Nowego Jorku w ubiegłym tygodniu przypłynął znany francuski żeglarz Marc Guillemot na jachcie Safran… Guillemot, który podobnie jak Gutkowski wystartował w ubiegłorocznych regatach Vendée Globe, miał jeszcze większego pecha niż Gutek – wkrótce po starcie nastąpiła awaria kila, co zmusiło żeglarza do wycofania się i natychmiastowego powrotu do portu.

„Widzimy maszty Safrana z mariny, w której stoimy” – mówi Świstak. „Oni z pewnością widzą nasze, nie ma zbyt wiele tak wysokich i charakterystycznych masztów w okolicy” – dodaje. „Cumujemy dokładnie po przeciwnych stronach rzeki (Hudson – MJ). Z naszej mariny jest bardzo dobre wyjście na morze. Miejsce, które wybrała załoga Safrana, jest może bardziej reprezentacyjne – w bezpośrednim sąsiedztwie strefy Ground Zero – ale tam manewrowanie na wejściu i wyjściu jest trochę bardziej skomplikowane.”

obraz nr 2

Safran na tle Manhattanu. / Fot. M. Marczewski

Załoga ENERGI pojechała obejrzeć z bliska „konkurencję”, niestety Gutek i Maciek nikogo na miejscu nie spotkali. Wiadomo, że Francuzi również obserwują polski jacht. Opublikowali nawet na swoim facebookowym profilu zdjęcia Safrana wykonane przez Maćka, które bardzo im się spodobały.

Powstaje naturalne pytanie – czy możliwe jest, aby obie jednostki Open 60 wystartowały jednocześnie, ścigając się nie tylko z czasem w próbie pobicia rekordu Północnego Atlantyku, ale również ze sobą nawzajem? Na razie trudno udzielać jednoznacznej odpowiedzi – jachty nie są identyczne i dla każdego z nich idealne warunki startowe są trochę inne – ale nie można takiej opcji wykluczyć. Specjaliści od pogody szukają optymalnego okna – być może uformuje się ono w tym tygodniu.

Natomiast wczoraj, w niedzielę 16 czerwca dopłynął do mety Francis Joyon, który na trimaranie IDEC pobił rekord trasy, na którą niebawem wyruszą Gutek i Marc Guillemot. Joyon wystartował z Nowego Jorku w ubiegłym tygodniu – do mety dopłynął po 5 dniach, 2 godzinach, 56 minutach i 10 sekundach – poprawiając poprzedni rekord o 16 godzin 34 minuty i 30 sekund (ustanowiony w roku 2008 przez Thomasa Coville’a). Nieprawdopodobny Francuz ma na swoim koncie obecnie żeglarskiego Wielkiego Szlema – zestaw czterech solowych rekordów: rekord przebiegu dobowego 24h, rekord Atlantyku, rekord Szlaku Odkrywców (Kadyks – San Salwador) oraz rekord non-stop dookoła świata. Trimaran Joyona to jednostka większa i szybsza niż Open 60 jak ENERGA czy Safran – 93 stopy długości, przebiegi dobowe sięgające 666 mil a średnie prędkości 23-26 węzłów. MOC !

obraz nr 3

IDEC – najszybszy na oceanach. / Fot. JM Liot / DPPI dla IDEC

Źródło: http://milkajung.com/

Komentarze