Pierwszy dzień drugiego tygodnia Anbierady za nami. Wyczekiwany wiatr co prawda się pojawił, jednak z północy. Aby pomógł potrzebna była halsówka. Niestety tragicznie niski poziom wody zmusił do całkowitego wyjęcia miecza, co właściwie uniemożliwia Optimistowi halsowanie. Jak twierdzi pan Antoni: „odbywałem dzisiaj spacery wzdłuż Wisły ciągnąc Jerzowca za sobą. To była istna bonanza. To był właściwie spacer po deptaku”. W swojej historii nie pamięta tak okrutnie niskiego poziomu Wisły. Sugeruje jednak, że taka forma spływu byłaby idealną formą zgrupowania szkoleniowego dla naszych olimpijczyków. W takich warunkach udało się dzisiaj pokonać 20 km. Od momentu startu pan Antek oddalił się zatem od Krakowa o około 210 km. Przed chwilą zacumował na odpoczynek w okolicach miejscowości Opoka Duża, na południe od Annopola. Zdradził nam też dzisiaj wszystkie szczegóły przyrządzenia podarowanego mu wczoraj przez wędkarza (pana Adama) leszcza. Przyznał się, że nie zabrał ze sobą żadnego tłuszczu, a co gorsza nawet soli. Miał też trudności ze znalezieniem w nocy drewna na ognisko. Postanowił więc przyrządzić rybę na palniku butli gazowej. Zamiast soli (bez której nie wyobraża sobie ryby) postanowił dodać na patelnię zabraną ze sobą sałatkę z makreli. Jak twierdzi, danie wyszło wyśmienite i pomimo długiej walki z mocno rozbudowanym szkieletem leszcza, około godziny 24 uznał kolację za zakończoną. Kondycja jak twierdzi nadal w formie. O samopoczucie nie musieliśmy pytać, słysząc w słuchawce energiczny głos zafascynowanego przygodą nastolatka. Niestety dzisiaj nie udało się przesłać zdjęć z rejsu. Wszystkie baterie odmówiły posłuszeństwa, ładowarka solarna również wykazała pewne cechy niedoskonałości. Prawdopodobnie sprzętowi zaszkodziło dwukrotne lekkie zamoknięcie. Nie wykluczone że musimy dokonać przerzutu nowego sprzętu na trasę spływu. Na szczęście cały czas działa aparat fotograficzny, z którego obszerniejszy materiał zamieścimy po zakończeniu rejsu. Aby jednak urozmaicić relację, zamieszczamy kilka niepublikowanych dotąd zdjęć z dnia rozgrzewki przed startem, jeszcze z Krakowa. Wszystkich gorąco pozdrawiamy.
_________________________________________________________________________________
Marek Jędra
Quantum software
www.facebook.com/Quantum.software