Teraz kurs na południe, do Bergen i do kraju
Od ponad tygodnia załoga szczecińskiego jachtu „Stary”, pod wodzą kpt. Macieja Krzeptowskiego, przebywa na archipelagu Svalbard. To kolejny etap wyprawy Narwik 2015, która wyruszyła 30 maja ze Szczecina. Żeglarze w niedzielę dotarli do polskiej stacji polarnej w Zatoce Horsund, na Spitsbergenie.
Edukacyjny rejs z wymienną załogą trwa już półtora miesiąca. Żeglarze odwiedzili Narwik, poznawali przyrodę archipelagu Svalbard, w tym wyspy Spitsbergen. – Widoki cudne – relacjonuje Piotr Owczarski ze stowarzyszenia Żeglarski Szczecin, głównego organizatora rejsu. – Załoga robiła dokumentację fotograficzną. Badaliśmy także czystość wody.
W niedzielę (12 lipca) „Stary” dotarł do Horsundu, gdzie w stacji polarnej PAN szczecińscy żeglarze zostali gościnnie przyjęci.– Horsund to ciekawa placówka badawcza, przesiąknięta historią i dokonaniami polskich polarników – podkreśla P. Owczarski. – Kapitan Maciej Krzeptowski przekazał załodze stacji pamiątkową tablicę poświęconą początkom tej placówki oraz rejsowi parowca „Ustka” i okrętu MW ORP „Bałtyk”, które w 1957 roku przypłynęły na Spitsbergen i przywiozły naukowców, ekipę techniczną oraz 500 ton ładunku, materiałów budowlanych, sprzętu i wyposażenia. To zapoczątkowało polską stację polarną Horsund. Armatorem s/s „Ustka” była Polska Żegluga Morska, która ufundowała wspomnianą pamiątkową tablicę.
W poniedziałek załoga „Starego” zwiedzała stację. Byli na przylądku prof. Wilczka. Znajduje się tam krzyż z kapliczką, postawiony w latach 80. XX wieku, w czasie stanu wojennego w Polsce. We wtorek 14 bm. jacht wypłynął na Ocean Arktyczny. Teraz załogę czeka przelot przez wody Atlantyku, do Bergen, trwający kilkanaście dni.©℗
„Kurier Szczeciński” (ek)