Jednak się udało! Perpetual Loyal nie tylko przekroczył linię mety w Hobart jako pierwszy, ale również pobił rekord Wild Oats XI z 2012 roku. To wspaniała nagroda dla zespołu, który przez dwa lata z rzędu musiał wycofać się z rywalizacji.
„Ciężko na to pracowaliśmy. Bardzo wielu ludzi w to wierzyło; wystartowaliśmy ponownie i opłaciło się.” – Bell nie miał zamiaru brać udziału w tegorocznej edycji. Zeszły rok miał być ostatnim, kiedy to stał za sterami Perpetual Loyal. – „W ubiegłym roku nie udało nam się dotrzeć do Hobart, więc pomyśleliśmy, że trzeba wrócić i znów spróbować.”
Tuż po starcie załoga miała duże wątpliwości, czy tegoroczną edycję zaliczą do udanych. Mieli problem z grotem, który zaciął się i łopotał się na wietrze. Dopiero we wtorkowe południe żagiel zaczął pracować prawidłowo – po wielogodzinnej naprawie.
„Daliśmy radę dzięki zachowaniu spokoju i opanowaniu. Najważniejsze było to, że nie mieliśmy nic do stracenia. Założę się, że nikt nie podejrzewał, że tak dobrze nam pójdzie.”- mówi Bell i dodaje, że to jego ostatni występ na Perpetual Loyal. – „To wspaniały jacht i potrzebuje nowego właściciela, który podejdzie do niego z pasją i entuzjazmem. To w końcu jacht, który pobił dopiero co pobił rekord. Jeśli o mnie chodzi, mam już pewne plany i coś nowego na oku, z pewnością zamierzam żeglować.”
Do Hobart dotarli też kolejno: Giacomo, Scallywag, Balck Jack, Beau Geste, Maserati, CQS, Alive i Chinese Whisper. Zeszłoroczny zwycięzca, Balance Paula Clitheroe, przekroczył linię mety jako 12-ty, tuż po Ichi Ban i Varuna VI. Na morzu pozostało 66 jachtów.
Do tej pory pięciu uczestników rezygnowało z dalszego udziału: Dare Devil (uszkodzony ster), Freyja (uszkodzony grot), Koa (uszkodzony rozrusznik), Patrice (uszkodzony ster) i Wild Oats XI (uszkodzony kil) .
Najszybszy jacht tegorocznej edycji Rolex Sydney Hobart z czasem 1 dzień 13 godzin 31 minut – lepszym od rekordowego Wild Oats o 4 h 51 min!!!
Źródło: http://www.rolexsydneyhobart.com
Tłum. i oprac. Izabela Kaleta
