Udało nam się (a właściwie to Wam) uzbierać na Polak Potrafi już 2000 zł w 10 dni! To 66% kwoty minimalnej. Padła deklaracja, że jesli w ciagu tygodnia uda się ją przekroczyć to dziwczyny oprócz gumiaków zabiorą ze sobą szpilki! Oczywiście do chodzenia po Islandii, bo szpilki na pokładzie są surowo zabronione…. 🙁
Zapraszamy do udostępniania informacji o naszym projekcie i zbiórce funduszy.
W zwiazku uzbieraną okrągłą sumą przedstawiamy kolejną uczestniczkę rejsu. Do naszej załogi „Dziewczyn na pokładzie” dołącza Sofi czyli Zosia Bocheńska. Popłynie ona na odcinku powrotnym z Norwegii do Polski. Właśnie w Norwegii planowana jest częściowa wymiana załogi – Kaczka musi wracać na „swojego” Chopina.
Sofi mimo, że nie jest instruktorem, ani pełnoetatowym żeglarzem to bez morza nie wyobraża sobie życia. Dlatego bierze urlop i płynie. Śmieje się, że żeglarstwem została obciążona genetycznie, przez mamę która już nad kołyską śpiewała jej szanty. Żeglarstwo traktuje raczej jako formę turystyki, niż sportu. Nie kręci jej współzawodnictwo, woli popłynąć do pięknego nadbałtyckiego miasta z grupą przyjaciół, niż ścigać się samotnie. Nad Chorwackie plażowanie przekłada jednak północne wody – trzeba zmarznąć i zmoknąć, żeby poczuć, że się żyje.
fot. Patryk Spytkowski
Za zgodą: www.zewoceanu.pl
Czyli jest nas trzy… może trzeba znaleźć „czwartą do brydża” ? 😉