Wieści spod żagli – 6 grudnia 2011

0
344

– Polska żaglowcami stoi – „Fryderyk Chopin” na Karaibach, „Kapitan Borchardt” na Morzu Śródziemnym”, „Olander” w Szczecinie, „Generał Zaruski” doczekał się w Stoczni Remontowej w Gdańsku 5 bm. zwodowana kadłuba, po generalnym remoncie, a właściwie odbudowie. Do zakończenia prac jeszcze daleko, ale żeglarska Polska czeka na szczęśliwy finisz „Generała”.

– Opowieści Olka Doby – miłośnikom kajaków przypominam, że ostatnio na listę światowych rekordzistów w kajakarstwie morskim wpisał się przebojowo Aleksander Doba z Polic, zdobywca Atlantyku; o swoim niebywałym wyczynie będzie opowiadał na najbliższych dwóch spotkaniach – dzisiaj w środę 7 bm., o godz. 17.00, na Wydz. Nauk o Ziemi US (ul. Mickiewicza 19, sala 1), i 14 bm., także o godz. 17.00, w Muzeum Narodowym w Szczecinie, przy Wałach Chrobrego 3. Dodam, że Olek jest też sternikiem jachtowym, ą jego wyczyn sponsoruje głównie kpt. Andrzej Armiński, który też będzie na spotkaniu. Trochę pechowo dzisiejsza relacja Olka – organizowana przez Kayak Szczecin – nakłada się na wieczór z Radkiem Kowalczykiem (poniżej), ale  można wybrać się do Olka za tydzień, w Muz. Narodowym. Tak czy inaczej przewiosłować Atlantyk, kajakiem, do dopiero wyzwanie.

-Czas dla Radka – naprawdę niebywały, wspaniały wyczyn. Okrzyknięty „niezniszczalnym” nasz Radek Kowalczyk jest już w kraju, miał pierwszą po powrocie konferencję prasową w Urzędzie Miasta, teraz Calbud Team zaprasza na dłuższą opowieść Radka, relację i filmy właśnie też dzisiaj – 7 bm., tradycyjnie w siedzibie firmy Calbud czyli w Galerii Kapitańskiej (ul. Kapitańska 2, nad Odrą), początek trochę później, o godz. 18.00. Brawo Radek!!!

– „Zeesbooty” Timma Stutza – żaglowe łodzie rybackie – barkasy na Zalewie Wiślanym, krypy na Wiśle, pomorskie łodzie na Zatoce Puckiej, Gdańskiej i na Zalewie Szczecińskim, „Zeesbooty” na Uznamie Miały duszę, przechodziły z ojca na syna, były piękne, większość bezpowrotnie odeszła w niepamięć, nieliczne pozostały w muzeach lub uratowane zostały przez miłośników oldtimerów. Jednym z tych, który zakochał się w takich łodziach, jest Timm Stütz – urodził się w  1938 roku w Dreźnie, mieszka w Lipsku i w Glinnej pod Szczecinem, z zawodu jest inżynierem, z pasji fotografikiem, publicystą, tłumaczem i żeglarzem, przez trzydzieści lat pracował w niemieckim i polskim przemyśle stoczniowym. Od 1983 roku jest członkiem Szczecińskiego Towarzystwo Fotograficznego, w którym kilkakrotnie pełnił funkcję prezesa. Ma w dorobku kilka wydawnictw książkowych, żeglarskich i fotograficznych, ostatnim jest nastrojowy i niezwykły album, wydany w autorskiej technice – „Zeesboote – brązowe żagle pomorskich łodzi”, zaprezentowany na wernisażu 6 bm. i na wystawie w Książnicy Pomorskiej, która pozostanie do końca grudnia br., przy ul. Podgórnej. Podczas wernisażu można też było zobaczyć wierny model „zeesboota” z XIX w., o numerze STR-106, na co dzień prezentowany w księgarni Zamkowej, a wykonany po ponad tysiącu godzin pracy (!) w skali 1:15 przez modelarza Ericha Söth z Ribnitz-Damgarten. Ostatnie „zeesbooty” można do dzisiaj odnaleźć między Zalewem Szczecińskim a Zatoką Wismarską, nazwę zawdzięczają od stosowanych na tych łodziach do czynnego połowu ryb dużych sieci, zwanych „Zeese” (po polsku „ceza”). Podobnie łowiono barkasami na Zalewie Wiślanym, więcej o „zeesbotach” i o tej technice połowów przeczytać można w książce Timma. Na wernisażu spotkali się miłośnicy starych żagli, starych łodzi i pięknych fotografii (na zdjęciach).

Relacje i zdjęcia: Wiesław Seidler

Komentarze