Wieści spod żagli

0
457

”Dar Szczecina” – nareszcie, po zimowym remoncie silnika, wyruszył z macierzystej przystani CŻ, w poniedziałek rano minął główki Świnoujścia. Na razie na pokładzie są i będą kolejno trzy załogi złożone z laureatów Szczecińskiej Szkoły Pod Żaglami, a także Programu Edukacji Wodnej i Żeglarskiej, które we Francji zamieni młodzieżowa reprezentacja Szczecina. Potem udział w tegorocznych Tall Ships Races i rejsy szkoleniowe, planowany powrót do kraju z początkiem października…

Zamknięte mariny
– remonty, remonty, w Świnoujściu i Kołobrzegu, żeglarze muszą jeszcze poczekać…

Sobota z SAR-em i „Polonusem” – dla miłośników żagli ze Szczecina i okolic zapowiada się atrakcyjna najbliższa sobota, 28 maja br. Od rana całodniowe ćwiczenia i pokazy ratownictwa, najpierw na jeziorze Dąbie, potem w Trzebieży, w połączeniu z festynem. Specjalnym gościem festynu będzie załoga „Polonusa”, wyruszającego na wielką Wyprawę Dookoła Ameryki Południowej (o czym już pisałem). Tych żeglarzy, którzy pozostaną w Szczecinie, zapraszamy o godz. 12.00 na Wały Chrobrego, gdzie odbędzie się prasowe i koleżeńskie pożegnanie „Polonusa”; w pierwszej załodze będzie m.in. Tomasz Szepczyński ze Szczecina…

„Piotr I” w Szczecinie – nieoceniony kapitan Wojtek Jacobson donosi już, że ten rosyjski jacht, który w jednym sezonie 2010 „okrążył świat” dookoła Bieguna Północnego, pokonując N-E Passage, N-W Passage i Atlantyk, będzie jednym z gości podczas naszych Dni Morza, w drugi weekend czerwca…

ORP „Iskra” już jest – wizyty żaglowców w „przyjaznym porcie” Szczecinie na ogół są zapowiadane, ale tym razem bez rozgłosu stacjonuje u nas ORP „Iskra”, przechodzi remont na Parnicy, w Stoczni Pomerania-MAKRUM, gdzie wypatrzyłem ją oglądając żeglarski Szczecin z pokładu kajaka. Polecam –   z jednej burty naprawdę dzika przyroda, szczecińska „Amazonia” – zabagnione wyspy, trzcinowiska, kormorany, czaple i orły bieliki – a z drugiej portowy i przemysłowy Szczecin, z nabrzeżami, magazynami paliw, stocznią remontową, elektrownią (jak na zdjęciu). Z kajaka, z poziomu wody, widać lepiej…

Radek walczy – walczy nadal, nie poddaje się, ma jeden cel – start w MiniTransat. Podziwiamy i trzymamy kciuki… Radek wciąż szuka sponsora.

Ze Świnoujścia w świat – tworzy się nowa tradycja w polskim żeglarstwie, zapoczątkowana przez Mirka Lewińskiego, który wyruszając w swój wokółziemski rejs „Śladami Wagnera” zdeponował u Marka Słabego w Świnoujściu „flaszkę” dobrego trunku, by otworzyć ją z przyjaciółmi, gdy wróci do kraju. Kolejną pozostawił kilka dni temu Tomasz Cichocki z „Polskiej Miedzi”, następna być może będzie z „Polonusa”. Ze wszystkich polskich portów i marin to właśnie Świnoujście jest ostatnim i pierwszym na północno-zachodnim krańcu RP, stąd najbliżej w daleki świat, tu się wita  kraj po powrocie z eskapady…

Tekst i zdjęcia: Wiesław Seidler

513_

Komentarze