Z Katarzyną
Roznerską, pracownikiem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku o
przygotowaniach do złożenia aplikacji do Volvo Ocean Race rozmawia kpt. Jacek
Zieliński.
JZ: Czy to możliwe,
żeby w Gdańsku odbyły się regaty Volvo Ocean Race już w 2015 roku?
KR: Jest to jak najbardziej możliwe. Miasto Gdańsk
zdecydowało się na aplikowanie do Volvo Ocean Race – chcemy zostać gospodarzem
jednego z etapów. Bardzo prawdopodobne jest, że Gdańsk organizowałby metę
Regat- najbardziej emocjonujący moment podczas całej 9 miesięcznej
imprezy. Oczywiście jest wiele miast na
świecie, które marzą o zostaniu portem etapowym Volvo Ocean Race, wiemy, że zgłosiło
się ich około 60, z czego wybranych zostanie 8. Liczymy jednak, że Gdańsk, jako
miasto z wielkimi tradycjami i ogromnymi możliwościami spotka się z
przychylnością organizatorów i będzie mogło gościć u siebie najszybsze jachty
na świecie i najdzielniejszych żeglarzy.
Jak wygląda proces
aplikacyjny?
W chwili obecnej pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i
Rekreacji w Gdańsku wypełniają formularz aplikacyjny przesłany przez The Sports
Consultng –brytyjską firmę, która ma
dokonać wyboru kandydatów. Pytań w kwestionariuszu jest ponad 50, od charakterystyki
klimatu w Gdańsku, przez informacje z
zakresu locji do dużo trudniejszych kwestii organizacyjnych, prawnych i
finansowych. Oczywiście pojawia się temat lokalizacji – w tej chwili nie będę
zdradzać, które miejsce zostało wskazane jako najlepsze dla organizacji
przedsięwzięcia, powiem tylko, że znajduje się ono w obrębie Portu Gdańsk. W
kompletowaniu dokumentacji wspiera nas Fundacja Ocean Racing Polska. Ponadto
współpracujemy z Zarządem Morskiego Portu Gdańsk SA, Strażą Graniczną, Służbą Celną, Zarządem
Transportu Miejskiego oraz Kapitanatem Portu Gdańsk. Aplikacja musi być przesłana do Londynu do 11 maja. W ciągu
kilku dni – do 16 maja, dowiemy się, czy zakwalifikowaliśmy się do kolejnego
etapu. Organizatorzy wyłonią około 20 miast, które odwiedzą i ocenią, gdzie
impreza będzie miała największe szanse powodzenia. Etap wybierania portów
etapowych zakończy się w grudniu 2012 roku.
Jakie są techniczne
wymagania? Jakie inwestycje musi poczynić miasto aby organizacja mety regat
była możliwa?
Przede wszystkim ważna jest lokalizacja– nabrzeże w dobry
stanie technicznym, na tyle duże, by pomieścić kilkanaście jachtów klasy Volvo
Open 70, kilkadziesiąt jednostek prasowych, technicznych i vipowskich. Do tego
miejsce musi być dostępne dla publiczności – kilkuset tysięcy kibiców, którzy przyjadą zobaczyć na własne oczy dzielne
teamy i ich wspaniałe jachty. Ideą regat jest, że przez 2 tygodnie w mieście trwa
święto – multum atrakcji czekających w miasteczku Volvo Ocean Race, koncerty,
regaty In-Port, możliwość obejrzenia jachtów z bliska. To oczywiście wszystko należy zorganizować.
Pamiętajmy, że zawodnikom towarzyszy sztab ludzi, zajmujących się sprawami
technicznymi, przekazami multimedialnymi; ludzi, którzy prawie okrągły rok
przemieszczają się po świecie, walcząc z lądu o jak najlepszy wynik swojej
drużyny. Oczywiście musimy im zapewnić wygodne i spokojne miejsce do pracy.
Co taka impreza może
przynieść gdańskim żeglarzom?
Myślę, że dla każdego żeglarza już sama możliwość obejrzenia
tych jachtów i spotkania członków ich załóg w Gdańsku, na polskiej ziemi,
będzie niesamowitym wzruszeniem. Na pewno impreza taka pokazałaby, że w
żeglarstwie tkwi ogromny potencjał- także medialny i finansowy, co mogłoby
otworzyć drogę wielu mniejszym
inicjatywom i ożywić nasze żeglarskie środowisko. Wreszcie liczę, że wiele
osób, mijających do tej pory żeglarstwo z daleka, zainteresowało by się tą
piękną dyscypliną sportu.
W takim razie nie
pozostaje nic innego, jak czekać na pozytywną ocenę organizatora Regat?
Zdecydowanie tak, my tymczasem wracamy do pracy nad
aplikacją.
