Vestas 11th Hour Racing jako pierwszy jacht przekroczył linię mety w Lizbonie, pokonując 1650 mil morskich. Na podium uplasowali się także MAPFRE i Dongfeng Race Team.
Zwycięska załoga zyskała 8 punktów, w tym punkt bonusowy za wygranie tego etapu.
Łatwo nie było. Wiatr ustał na końcowym odcinku i poranna przewaga 34 mil morskich nad MAPFRE skurczyła się do 10 mil. Meta była w zasięgu wzroku, ale prąd rzeczny spychał jacht z powrotem do morza na tyle silnie, że załoga rozważała zakotwiczenie.
Jednak zespół Vestas zachował zimną krew i z przewagą niecałych 9 mil nad MAPFRE dotarł do mety.
„Z pewnością przed nami długa droga, ale początek jest całkiem obiecujący.” – powiedział kapitan Charlie Enright. – „SiFi (nawigator Simon Fisher) wykonał kawał dobrej roboty. Nie popełnił żadnych błędów. Jesteśmy z siebie dumni. Chodzi o to, by w siebie wierzyć i się angażować w to, co się robi, wtedy widać rezultaty.”
Tak jak Vestes umykało przed MAPFRE, tak zespół MAPFRE pilnował, by nie dogoniła ich drużyna Dongfeng. Hiszpańskiemu jachtowi udało się trafić na lekki zefirek, dzięki czemu do mety dotarł 15 minut przed ekipą z Chin.
„Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku. To mocny start, dokładnie tego chcieliśmy. Jeśmy bardzo szczęśliwi.” – powiedział kapitan Xabi Fernández tuż po dotarciu do mety.
Kapitan Dongfeng Racing Team, Charles Caudrelier, dokonał niesamowitego wyczynu po tym, jak zespół z miejsca pierwszego tuż po starcie znalazł się na samym końcu floty. Załoga dzielnie walczyła o każdą milę. 220 mil przed metą Dongfeng minął AkzoNobel, tym samym zajmując miejsce na podium.
Kolejne drużyny pojawiały się na mecie w następującej kolejności: AkzoNobel, Sun Hung Kai/Scallywag, Team Brunel, Turn the Tide on Plastic.
Kolejny etap rozpocznie się za 5 dni.
Źródło: www.volvooceanrace.com
Zdjęcia: Ainoha Sanchez, Jesus Renedo
Tłum. i oprac. Izabela Kaleta