Volvo Ocean Race 2014-2015: Złapcie nas, jeśli potraficie…

0
780

Dongfeng Race Team nadal jest na prowadzeniu, podczas trzeciego etapu Volvo Ocean Race. Reszta floty czai się w tyle i czeka na okazję do skoku.

 

Dla Caudreliera i jego załogi, ten etap nie mógłby być ważniejszy: zwycięstwo w Sanya będzie  pierwszą wygraną chińskiego jachtu w etapie VOR i dzięki temu drużyna znajdzie się na szczycie rankingu.

 

 

Dziś, o godz. 09.40 czasu lokalnego, Dongfeng prowadził 29,4 mil morskich przed zespołem Brunel. Abu Dhabi Ocean Racing, na miejscu trzecim, deptali im po piętach, znajdując się 3,5 mili dalej za Brunel. Te trzy jachty rozpoczynały etap 3 z jednakową liczbą punktów (po 4), a przed nimi jeszcze jakieś 2,500 mil do mety.

Mapfre oraz Alvimedica są bardzo blisko (5 mil morskich w tyle), Team SCA wciąż goni, póki co będąc 25 mil za nimi.

 

Oczekuje się, że flota dotrze do celu około 25-26 stycznia, w zależności od warunków pogodowych, ale najpierw musi przejść przez Cieśninę Malakka.

Odcinek liczący 500 mil, dzielący indonezyjskie wyspy Sumatrę i Malezję, jest jednym z najbardziej ruchliwych szlaków żeglugowych na świecie i w pewnym punkcie zwęża się do 1,5 mili. Ten wąski przesmyk dąłby szansę innym jachtom dogonić Dongfeng Race Team – jeśli w tym momencie jeszcze będą prowadzić.

 

Do tego jeszcze trochę czasu – prawdopodobnie flota znajdzie się w Cieśninie podczas weekendu – na razie jachty robią postępy w Zatoce Bengalskiej po przejściu Sri Lanki. Tam też flota musiała uważać na rozmaite odpady.

 

Bouwe Bekking napisał na blogu: „Było tak dużo plastiku w wodzie, że zacząłem liczyć w kilku odstępach, co 10 minut, przez cztery godziny, jakie ilości plastiku widziałem dookoła. Rezultat był przerażający. Średnio co 37 sekund widziałem jakiś kawałek przepływający obok, większy lub mniejszy. Nie jestem naukowcem ani badaczem, ale łączna masa śmieci  pływających w tej części świata musi być ogromna.”

 

Tymczasem zespół Vestas Wind kontynuuje długą podróż z Malezji do Włoch na statku Maersk Line, by ewentualne odbudować jacht w stoczni Persico w Bergamo. Prawdopodobnie pojawi się tam 25 stycznia i z pomocą sponsorów wyścigu GAC Pindar będzie przewieziony z Genui do Persico.

 

 

Zdjęcia: Sam Greenfield, Stefan Coppers, Matt Knighton, Francisco Vignale, Amory Ross, Corinna Halloran

 

Tłum. Izabela Kaleta

 

Źródło: informacja prasowa z news@volvooceanrace.com 

Komentarze