Tegoroczna edycja regat SailBook Cup odbyła się pod hasłem “lekcja cierpliwości”. Zmienne warunki – ponad 20 godzin totalnej flauty po mocne 7B, wiązało się ze wcielaniem przez kapitanów strategii (mniej lub bardziej wyszukanych), przynoszących większe lub mniejsze sukcesy… 😉
Pomimo konfliktu terminowego z “morskimi” mistrzostwami polski, rozgrywanymi na wodach Zatoki Gdańskiej, do regat SailBook Cup 2017 zgłosiło się ponad 40 jednostek, w tym dwie z Rosji. Ostatecznie wystartowało 36 załóg, jednak regaty ukończyło jedynie 28. To mówi wszystko o stopniu trudności SailBook Cup. Na trasie czekało wiele trudności i wyzwań – czy to zwykłe podarcia żagli, czy też inne, poważniejsze awarie, które w znacznym stopniu zadecydowały o końcowym wyniku.
Wynik na mecie, to wypadkowa błędów całej załogi, jednak w tym roku to szczęście do wiatru przeważyło szalę dobrej pozycji załóg, które potrafiły wykorzystać każdy podmuch wiatru. Nam się to niespecjalnie udało, jednak mogło być znacznie gorzej 😉 Regaty, to zabawa dla umiejących przegrywać – a jak już przegrywać, to z klasą, więc załoga Quick Livener chyli czoła z dalekiej pozycji przed lepszymi. Za rok kolejna okazja do rewanżu. 😉
Podczas pierwszego etapu trzy mniejsze jednostki zmuszone były schronić się przed zachodnią falą za południowo-wschodnim cyplem Gotlandii. Te trzy dzielne jachty, to Resumee z dwójką maleńkich przyszłych wilków morskich, Anitra której fala wybiła bulaj oraz Goplana mająca problemy ze sterem. Łatwo nie było, więc zdani na Bałtyk kapitanowie musieli podjąć te trudne decyzje.
Były też i bardzo wyjątkowo „śmieszne” sytuacje. Hitem Regat z pewnością zostanie żądanie pani bosman z sopockiej mariny, abyśmy zabrali ze sobą w rejs piątkowe śmieci. Nie miałem odwagi zapytać, czy to przesyłka do sieci szwedzkich marin (do których należy sopocka marina), czy też mamy je wyrzucić gdzieś na Bałtyku… No cóż, marina w Visby nie wykazała się takim sprytem – było jak zawsze skromnie, użytecznie, miło – tak normalnie…
Na mecie pierwszego etapu majestatyczny Barnaba, zaliczył swoje pięć minut. Wjechał na metę przed dwukrotnym zdobywcą tytułu najszybszego jachtu regat – AdrenaSea!
Krótki pit stop w Visby dla jednych był okazją do zwiedzenia tej uroczej wyspy, dla drugich możliwością do laminowania połamanych spinakerbomów, zszywania porwanych żagli i naprawiania wielu, wielu innych usterek.
Pomimo około 20 godzin walki z absolutną ciszą, były to bardzo szybkie regaty – najmniejszy, stalowy More dotarł do mety już w niedzielę nad ranem, około godziny 3.00, a 6,5 metrowe mini na metę wpłynęło około 3 godziny po ponad 18-metrowym Globe.
Najstarsza załoga regat, od trzech lat będąca z nami, czyli załoga zasłużonego, pięknego Copernicusa, dzielnie broniła się przed stalowym Alfem. Był to Bałtycki pojedynek swoistych tytanów.
Całodobowe paplaniny na kanale regat niejednokrotnie rozbawiały do łez. Gdy dołożymy do tego jeszcze brzmienie gitary, połączone z mocnym głosem córki kapitana Nevo – było to zwyczajnie niepowtarzalne i bezcenne.
Klimat tych regat najprawdopodobniej zawdzięczamy wspólnej pasji, przygodzie, a przede wszystkim zjednoczeniu we wspólnym “oraniu Bałtyku” 😉
Kolejny raz przepraszamy za brak obiecanego trackingu. Tylko my wiemy ile stresu kosztowało nas każde niepotwierdzenie obecności jednostek, co przeżywały rodziny zawodników… Żaden wyrok sądu, do którego na pewno z tą sprawą pójdziemy, nie zwróci nam wszystkim możliwości prześledzenia taktyki rywali, czy wyłapania swoich błędów. Zwyczajnie pod tym względem te regaty są stracone. Jednak pomimo braku trackingu wszystkie załogi jak zawsze mogły liczyć na siebie nawzajem (nawet wschodzący księżyc miał swoje 5min 😉 ).
No cóż, wygrali najlepsi szczęściarze i na pewno nie można im zarzucić łatwego zwycięstwa. Każdy z nich zapracował na swój sukces. Przegranym pozostało czuć się zwycięzcami, bo ukończyliśmy kolejne SailBook Cup!!!
Przedstawiamy wyniki SailBook Cup 2017!
(Szczegółowe wyniki znajdują się na stronie: …….)
Grupa KWR:
- Apollo Sails 2 Easy
- Litwinka 2
- Nevo
- Facil
- Quick Livener
- More
- Słoni
- Kompiss
- Goplana
Grupa ORC:
- Kraceszk
- Trygław
- Fujimo
- Vector Baltica
- Safi
- Resumee
Grupa OPEN 1:
- Globe
- Blagodarnost 2
- AdrenaSea
- Barnaba
- Copernicus
- Alf
Grupa OPEN 2:
- Passadenia
- Ruth
- Xela
- Opole
- Baltica X
- Faworyt
- Electra
- Haddock
- Hakuna
Grupa OPEN 3:
- Diamant 650
- Mik
- Anitra
- Lady Octet
- Feeling
- Santa Pasta
Kolejna szansa już za rok, a przed nami WIELKIE zakończenie w formie bankietu, dlatego kolejny raz prosimy uczestników o kontakt maliowy (na adres regaty@sailbook.pl). 🙂
Pamiętajcie, że wspólnie tworzymy pozytywne oblicze żeglarstwa morskiego! Brawo Wy!