Trochę dobrych informacji rejsu kpt. Cichockiego

0
440

10.10.2011 – Na szczęście sztorm na Oceanie Indyjskim już ustał i powoli sytuacja na „Polskiej Miedzi” się uspokaja. Kapitan obrał stabilny kurs na Port Elizabeth i tylko nieznaczne odłamy prądu somalijskiego próbują go spychać dalej na południe. W miarę normowania się sytuacji Tomasz Cichocki odzyskuje też pełnię zdrowia. Strupy na głowie zaczynają swędzieć (słowa kapitana, prawdopodobnie może to oznaczać gojenie rany), żebro przestało dokuczać, a środki przeciwbólowe (te mocniejsze) skutecznie niwelują ból w barku.

Ten ostatni szczególnie dokucza kapitanowi nad ranem. Cały czas mamy kontakt z Tomkiem, co widać na stronie lokalizacji, „Polska Miedź” spowolniona nieco sztormem powinna za kilka dni wpłynąć na wody przybrzeżne RPA i bezpiecznie dopłynąć do mariny w Port Elizabeth.

Źródło: kapitancichocki.pl

Komentarze