Transat Jacques Vabre 2015: Decydująca faza dla IMOCA, presja rośnie

0
373

Wczoraj równikowy pas ciszy był bezlitosna dla liderów klasy 40 – Yannicka Bestavena i Pierra Brassuera. Uwięzieni między dwoma bezwietrznymi obszarami obserwowali niemal bezradnie, jak ich przewaga się kurczy: po minięciu Wysp Zielonego Przylądka wynosiła 316 mil, a wczoraj rano juz tylko 87 mil. Bestaven i Brasseur poruszali się z prędkością zaledwie 2,6 węzła, podczas gdy Louis Duc i Christophe Lebas oraz Maxime Sorel z Samem Manuard płynęli dwa razy szybciej.
Trzy wiodące jachty IMOCA, zbliżając się do Cabo Frio, w najdrobniejszych szczegółach planują przejście ze strefy antycyklonu do burzliwego obszaru niskiego ciśnienia, który panoszy się w Zatoce Rio. To już ostatni etap wyścigu, podczas którego rozstrzygnie się kolejność na mecie. Liderzy Vincent Riou i Seb Col (PRB) wciąż utrzymują przewagę nad duetem na Banque Populaire VIII (Armel Le Cléac’h i Erwan Tabarly), którzy znajdują się 35,8 mili za nimi.

Ostatnia prosta do mety i Itajaí jest pełna pułapek – ze względu na strefy bezwietrzne i nagłe zmiany kierunku wiatru. W takich warunkach Vincent Riou i Seb Col tracą wypracowaną przewagę 54 mil. Jutro koło południa powinni dotrzeć do mety – to byłoby drugie zwycięstwo PRB z rzędu – ale ostatnie 24 godziny będą bardzo stresujące.

PRB jest na prowadzeniu do 7 dni, odkąd jako pierwszy opuścił strefę konwergencji. Po piętach depczą im Armel Le Cleéac’h i Erwan Tabarly. Teraz ważne dla nich jest to, żeby wybrać właściwy moment żeby wykonać zwrot w kierunku mety. Wiatr w tamtym rejonie słabnie, więc ten wybór będzie kluczowy.

Presja na Le Conservateur (Yannick Bestaven i Pierre Brasseur) jest ogromna. Dwóch rywali znów siedzi im na ogonie. Prowadzą nad V i B i 47 milami nad Carac Advanced Energies zaledwie o 33 milami przewagi, a wszystkie trzy jachty płyną z taką samą prędkością.

W klasie Multi50 toczy się zaciekła walka o drugie miejsce. Lalou Roucayrol i Caesar Dohy (Arkema) musieli skierować się do Salvador de Bahia. Mają problemy z rozwarstwiającym się kadłubem. „Dla nas zaczyna się kolejny wyścig” – powiedział kapitan Roucayrol – „Kierujemy się do Salvador i opuścimy je tak szybko, jak tylko się da. Czeka tam na nas nasz zespół. Chcemy dotrzeć do mety Transat Jacques Vabre.”

Tłum. i oprac. Izabela Kaleta

http://www.transat-jacques-vabre.com/

Komentarze