SZYMON KUCZYŃSKI LAUREATEM NAGRÓD „REJS ROKU 2016 – SREBRNY SEKSTANT”

0
588

 

KOMUNIKAT JURY
NAJWYŻSZYCH POLSKICH TROFEÓW ŻEGLARSKICH NAGRÓD HONOROWYCH „REJS ROKU 2016” i „SREBRNY SEKSTANT” (Nagroda Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej)

Już po raz 47, na pokładzie fregaty „Dar Pomorza” odbyło się tradycyjne, grudniowe posiedzenie Jury Nagród Honorowych „Rejs Roku” i „Srebrny Sekstant”.

W obradach Jury 47-tej edycji nagród uczestniczyli:

kontradm. Czesław Dyrcz Maciej Leśny
Zbigniew Stosio
Andrzej Radomski

przewodniczący Jury
wiceprezes PZŻ ds. morskich
, przew. Kom. Żeglarstwa Morskiego sekretarz Jury, Sekretarz Generalny PZŻ
przedstawiciel Prezydenta Miasta Gdańska

laureaci nagród Rejs Roku z lat ubiegłych:

Krystyna Chojnowska-Liskiewicz
Cezary Bartosiewicz
Grotmaszt Bractwa Kaphornowców Hubert Latoś
Eugeniusz Moczydłowski
Andrzej Rościszewski

publicyści morscy, pomysłodawcy nagrody „Rejs Roku – Srebrny Sekstant”

Tadeusz Jabłoński
Zenon Gralak
Aleksander Gosk
—————————————————————————————————————-
Jury po analizie przedsięwzięć żeglarskich sezonu 2016, poddało ostatecznie ocenie 10 wypraw, o różnym charakterze, zarówno pod względem skali, charakteru, celów jak i stopnia żeglarskiej trudności. Podium minionego sezonu zdominowali samotni żeglarze na niewielkich łódkach.

„Srebrnym Sekstantem” i Nagrodą Honorową „Rejs Roku 2016Jury jednogłośnie zdecydowało uhonorować kpt. Szymona Kuczyńskiego, który w ramach ambitnego projektu „Maxus Solo Around” opłynął samotnie świat na niewielkim jachcie „Atlantic Puffin”.
Ten rejs stanowił zwieńczenie konsekwentnych morskich przedsięwzięć
realizowanych przez Szymona Kuczyńskiego w ostatnich latach. Oceaniczne regaty i obecna wokółziemska wyprawa miały dokumentować, że bez wielkich nakładów finansowych, na niewielkim jachcie można podejmować i bezpiecznie realizować nawet najtrudniejsze żeglarskie wyzwania.

Wypłynął w listopadzie 2014 roku z Wysp Kanaryjskich na łódce typu Maxus 22 (dł. 6,36 m) i po 15 miesiącach, 4 marca 2016 roku zamknął wokółziemską pętlę wpływając do Las Palmas po pokonaniu 28 587 Mm. Żeglował trasą pasatową – po przejściu Atlantyku i Kanału Panamskiego, z zaledwie jednym postojem (Markizy) przepłynął Pacyfik. Z australijskiego Darwin przez Reunion, opłynięcie Przylądka Dobrej Nadziei, na północ przez Atlantyk do kończącego wyprawę Las Palmas.

Mimo skrajnych często warunków pogodowych i przeciwności natury technicznej, wykazał żeglarski profesjonalizm i odpowiedzialność żeglował bezpiecznie i z powodzeniem. Kapitan Szymon Kuczyński i jacht „Atlantic Puffin” ukończyli tę próbę w dobrej kondycji.

Drugą Nagrodą Honorową „Rejs Roku 2016Jury przyznało Aleksandrowi Hanuszowi za śmiałą, transatlantycką samotną wyprawę samodzielnie zbudowanym, mieczowym otwartopokładowym jachtem „King of Bongo” (dł. 6,53 m). Był to pionierski w polskim żeglarstwie rejs, mający w ramach projektu „Atlantic Dinghy” realizować koncepcję swobodnego.

 

żeglarstwa morskiego na łódkach nawet na Mazurach uchodzących za niewielkie. Porty Portugalii, oceaniczny przelot na Maderę, Kanary, Wyspy Zielonego Przylądka, wreszcie najdłuższy (2196 Mm), transatlantycki skok na Martynikę.

Trzecią Nagrodę Honorową „Rejs Roku 2016przyznano kapitanowi Michałowi Palczyńskiemu za trzyletnią wyprawę dookoła świata na jachcie „Crystal”. Kapitan i organizator przedsięwzięcia żeglarsko i logistycznie profesjonalnie poprowadził jacht wokół globu. W 42 etapach, na dystansie 55 555 Mm, z załogami liczącymi w sumie 210 żeglarzy, bezpiecznie, mimo trudnych akwenów (m.in. Horn), i zgodnie z założonym harmonogramem Michał Palczyński przeżył jak sam pisał: „najwspanialszą przygodę życia. Wiatry i wody Świata były mi przychylne…”

Jury postanowiło także wyróżnić dwa kolejne żeglarskie projekty:
kpt. Krzysztof Grubecki poprowadził jesienny rejs „Pogorią” z Morza

Śródziemnego na Morze Czarne z gimnazjalistami w ramach szerokiego projektu edukacyjnego realizowanego przez Miedzynarodową Szkołę pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego. Z Civitavecchia przez Konstancę, Noworosyjsk, Warnę, greckie Skiros i Lavrię i powrót do Włoch.

kpt. Piotr Kuźniar za kolejny polarny projekt – „Trawers Shackletona – 100 lat później” – 5 tygodni jachtem „Selma Expeditions”, z Ushuaia przez Georgię Południową, Falklandy do Ushuaia. Ciężkie warunki pogodowe ponownie wykazały jak wielkim była determinacja Shackletona w walce o przetrwanie ekspedycji przed 100 laty. Mimo problemów i ekstremalnej pogody Piotr Kuźniar dowiódł swych żeglarskich kwalifikacji.

Przyznano także nagrody specjalne:

Nagrodą specjalną Polskiego Związku Żeglarskiego wyróżniono Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa (SAR) powołaną 1 stycznia 2002 roku. Od momentu powołania SAR-u, polscy żeglarze mogli liczyć na pomoc charakterystycznie pomalowanych, białoczerwonych jednostek ratowniczych, w każdych warunkach meteorologicznych. Jednostki SARu wielokrotnie ratowały życie żeglarzy, a także będące w poważnych tarapatach jachty. Niesiona pomoc zawsze była świadczona bez żadnych warunków finansowych, choć nie raz żeglarze jej nadużywali.

PZŻ chciałby tą drogą podziękować SARowi za wspaniałą współpracę na morzu – dzięki niej żeglarze morscy czują się bezpiecznie – i to niezależnie od wyszkolenia i doświadczeń.

Nagrodą specjalną Prezydenta Miasta Gdańska „Bursztynową Różą Wiatrów” uhonorowano Akademicki Klub Morski w Gdańsku obchodzący w 2016 roku 85lecie działalności. Wielki wkład AKMu w rozwój polskiego żeglarstwa morskiego, szereg wielkich rejsów polskiej bandery sportowej. W barwach AKM-u pływała cała plejada znakomitości polskich żagli, żeglarzy regatowych, kapitanów i organizatorów słynnych wypraw, instruktorów, trenerów i popularyzatorów żeglarstwa.

Tradycyjną Nagrodą Grotmaszta Bractwa Kaphornowców uhonorowano 50 lat dobrej żeglarskiej roboty w trudnych warunkach Sekcji Żeglarstwa Morskiego RTW LOTTO-Bydgostia za: pionierskie wyprawy wielokrotnie wyróżniane m.in. Nagrodami Rejs Roku; zbudowanie słynnych jachtów: Euros, Zentek i Solanus (dwa opłynęły z załogami klubowymi Horn); tysiące żeglarzy i dziesiątki kapitanów zdobywających na tych jachtach staż morski; wspaniały przykład utrzymania z sukcesami działalności żeglarskiej mimo trudnych lat transformacji ustrojowej.

 
 

Werdykt Jury:
„Srebrny Sekstant” i I Nagroda Honorowa „Rejs Roku 2016

Szymon Kuczyński za samotny rejs dookoła świata na s/y „Atlantic Puffin” z Wysp Kanaryjskich trasą pasatową przez Kanał Panamski, Pacyfik, Australię wokół Przylądka Dobrej Nadziei do Las Palmas. Start – 10.11.2014, zakończenie wyprawy 4.03.2016 po pokonaniu dystansu 28 587 Mm.

II Nagroda Honorowa „Rejs Roku 2016

Aleksander Hanusz za samotny transatlantycki rejs na s/y „King of Bongo” samodzielnie zbudowanym, mieczowym jachcie odkrytopokładowym. Z Portugalii przez Maderę, Kanary, Wyspy Zielonego Przylądka, z najdłuższym oceanicznym przelotem na Martynikę – 2196 Mm.

III Nagroda Honorowa „Rejs Roku 2016

Michał Palczyński za wyprawę dookoła świata na s/y „Crystal”. Kapitan wraz ze zmieniającymi się załogami, w 42 etapach pokonał 55555 Mm, bezpiecznie i zgodnie z założonym harmonogramem, w terminie: 16.09.2013 30.08.2016.

Honorowe Wyróżnienia „Rejs Roku 2016

Krzysztof Grubecki za edukacyjny rejs „Pogorią” z Morza Śródziemnego na Morze Czarne z grupą 34 gimnazjalistów, w ramach Międzynarodowej Szkoły pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego. Rejs z Włoch do Włoch: 28.08. – 21.10.2016, dystans 4 059 Mm.
Piotr Kuźniar za wyprawę „Trawers Shackletona – 100 lat później” na s/y „Selma Expeditions” start i meta w Ushuaia; termin 9.10. 12.11.2016, dystans 3 100 Mm.

Nagroda specjalna Polskiego Związku Żeglarskiego

Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa (SAR) za stały nadzór i wielokrotne akcje ratujące życie żeglarzy oraz ich jachty. To swoiste podziękowanie służbie SAR, dzięki której żeglarze morscy mogą czuć się bezpiecznie.

Nagroda Prezydenta Miasta Gdańska „Bursztynowa Róża Wiatrów”

Akademicki Klub Morski w Gdańsku w roku 85-lecie działalności. Za imponujący wkład AKM w rozwój polskiego żeglarstwa morskiego, i wyprawy przynoszące chwałę biało-czerwonej sportowej banderze.

Nagroda Grotmaszta Bractwa Kaphornowców

Sekcja Żeglarstwa Morskiego RTW LOTTO-Bydgostia za 50 lat dobrej żeglarskiej roboty w trudnych warunkach organizowane wyprawy, zbudowane jachty, szkolenie i wychowanie morskie tysięcy młodych entuzjastów żeglarstwa i morskiej przygody.

Nagroda Magazynu Sportów Wodnych „ŻAGLE”

Kolegium redakcyjne, tradycyjnie wyróżniające rejsy morskie na małych jachtach, tym razem przyznało nagrodę Szymonowi Kuczyńskiemu, za samotny rejs dookoła świata. Swoimi rejsami od lat pokazuje on, że żeglarstwo jest sportem bezpiecznym i może być dostępne dla wszystkich. 

 

 

 

Przesłanie twórców „Rejsu Roku”:

 

„Ustanawiając nagrodę „Rejs Roku”, pragniemy nadać szerszy rozgłos śmiałym polskim wyprawom jachtowym, pragniemy usatysfakcjonować najlepsze kluby żeglarskie, najśmielszych w danym sezonie kapitanów i ich załogi, pragniemy jachtom, których nazwy już dziś weszły do kronik polskiego żeglarstwa morskiego, dodać nowego splendoru, pragniemy wreszcie stworzyć nowy bodziec do następnych śmiałych wypraw, aby pokazywać światu biało-czerwoną banderę.”

 „Głos Wybrzeża” 24-27.12.1970

 

„REJS ROKU – SREBRNY SEKSTANT”

 

    Historia „Rejsu Roku” to w praktyce historia całego polskiego żeglarstwa morskiego od roku 1970. Listy laureatów, to kompletne listy najwybitniejszych polskich żeglarzy, którzy kiedykolwiek pojawili się na morzach.

   47 lat „Rejsu Roku” to w statystycznym skrócie, uwzględniającym tylko laureatów głównych nagród – „Srebrnego Sekstantu” –

44 jachty, 45 kapitanów, w tym siedmiu uhonorowanych dwukrotnie, 18  wypraw dookoła świata, 14 rejsów polarnych, 11 startów w oceanicznych regatach, 3 kobiety, 4 żeglarzy polonijnych na najwyższym podium, 1 katamaran („Warta Polpharma”) i 1 jacht trójmasztowy („Zawisza Czarny”) a także 1 cudzoziemiec (związany z polskim żeglarstwem Czech – Richard Konkolski).

Inspiracja

Wszystko zaczęło się od Leonida Teligi, który w 1969 roku zakończył w Casablance swój, wymarzony od chłopięcych lat, wielki rejs dookoła świata. Jako pierwszy Polak i, jak lubiła podkreślać ówczesna prasa,  „pierwszy Słowianin”.

Grupa dziennikarzy ówczesnego „Głosu Wybrzeża”, entuzjastów żeglarstwa, zorganizowała Telidze cykl spotkań na Pomorzu. Wielkie ich powodzenie podsunęło red. Tadeuszowi Jabłońskiemu myśl specjalnego honorowania kolejnych rejsów polskiej bandery sportowej. Wraz z redaktorami Zenonem Gralakiem i Kazimierzem Kołodziejem opracowali pierwszy regulamin dorocznych nagród  za najwybitniejsze osiągnięcia naszych żeglarzy morskich – tak narodził się „Rejs Roku”. Minister żeglugi Jerzy Szopa poparł redakcyjną inicjatywę i ufundował główną nagrodę – odtąd pierwszym, wręczany jest „Srebrny Sekstant”.

Pionierzy

Pierwszym laureatem został kpt. Andrzej Rościszewski, który na jachcie „Śmiały” opłynął, w pionierskim rejsie z zachodu na wschód, Islandię. Warszawski adwokat  jest reprezentantem licznej rodziny polskich żeglarzy zafascynowanych północnymi akwenami.   Uhonorowano także Aleksandra Kaszowskiego z Bydgoszczy za pierwsze polskie przepłynięcie Pentland Firth na s/y „Euros” i  Teresę Remiszewską z Gdyni za pierwszy samotny rejs kobiecy po Bałtyku na s/y „Zenit”.

Poza północny krąg polarny popłynęli także laureaci „Rejsu Roku” w kolejnych dwóch latach.  Spitsbergen i Jan Mayen Dariusza Boguckiego oraz  harcerska wyprawa „Alfa” pod Bogdanem Olszewskim do Murmańska.

Kaphornowcy

   Rok 1973 to wielkie rejsy oceaniczne polskich jachtów i potrójny atak naszych żeglarzy na osławiony Przylądek Horn. Pierwszym był Krzysztof Baranowski na „Polonezie”. Żeglarz w tymże roku zakończył swą wielką wyprawę dookoła świata, zapoczątkowaną rok wcześniej udziałem w transatlantyckich regatach samotnych żeglarzy.

   Kolejno trawers Hornu pokonały bydgoski „Euros” i warszawski „Konstanty Maciejewicz”. Ten ostatni, jako pierwszy pod polską banderą, ze wschodu na zachód – przeciw wiatrom i prądom. Jury „Rejsu Roku” nie miało wątpliwości, komu przyznać najwyższe trofea. „Srebrny Sekstant” przypadł Krzysztofowi Baranowskiemu, drugie miejsce podzielili kapitanowie „Eurosa” na kolejnych etapach rejsu – Aleksander Kaszowski i Henryk Jaskuła.

   Trzecim laureatem została załoga „Konstantego Maciejewicza”. Ani słowa o kapitanie. Tajemnica tkwi w uroku tamtych czasów. Kapitan Tomasz Zydler, który poprowadził atak na Horn i w drodze powrotnej doprowadził jacht do Kanału Kilońskiego, nie zamierzał wracać do peerelowskiego raju. „Wybrał wolność” jak to się wtedy mówiło. Natychmiast trafił na cenzuralny indeks, jego nazwisko na lata wypadło z żeglarskich zestawień. Dziś lista tych, którzy oglądali od południa groźną skałę, z pokładów kilkudziesięciu już jednostek żaglowych, liczy ponad 600 nazwisk.  

Pierwsi na wielkim kręgu

Pierwszym Polakiem był Leonid Teliga i jego „Opty”, w 1973 roku wielka pętlę zamknął Krzysztof Baranowski na „Polonezie”.  W gronie znakomitych żeglarzy, wyjątkową pozycję zajmuje wyczyn Krystyny Chojnowskiej – Liskiewicz, która jako pierwsza kobieta na świecie, opłynęła samotnie na jachcie „Mazurek” glob ziemski, kończąc swą  wyprawę w 1978 roku na Motławie. W dwa lata później Henryk Jaskuła na „Darze Przemyśla”, jako pierwszy Polak i jeden z pierwszych żeglarzy w historii światowego jachtingu, opłynął glob ziemski bez zawijania do portów na trasie Gdynia – Gdynia. Pierwszym rodakiem który opłynął dookoła świat bez zawijania do portów najtrudniejszą trasą ze wschodu na zachód był kpt. Tomasz Lewandowski – „Srebrny Sekstant 2008” za  rejs na jachcie „Luka”. Ostatnio do grona polskich wokółziemskich żeglarzy dołączył Tomasz Cichocki, laureat „Rejsu Roku 2012”

Na regatowych trasach

   Polskie żeglarstwo obecne było na największych ówcześnie światowych imprezach. Zygfryd Perlicki na „Copernicusie” i Zdzisław Pieńkawa na „Otago” reprezentowali polską banderę podczas pierwszych w historii światowego jachtingu załogowych wokółziemskich regatach szlakiem windjammerów – XIX wiecznych, największych, najszybszych i ostatnich żaglowców handlowych w historii. Obaj kapitanowie otrzymali „Srebrne Sekstanty”. 

  „Srebrny Sekstant 1976” przypadł Kubie Jaworskiemu za znakomity wynik w transatlantyckich regatach samotnych żeglarzy. Powtórzył on sukces w kolejnym starcie w regatach przez Atlantyk  Odnotowano wyczyny regatowe, m.in. Romana Paszke, którego załoga startująca na „Mk Cafe” w Admiral’s Cup 97 walnie przyczyniła się do zdobycia tego prestiżowego, zespołowego trofeum, później start w milenijnych The Race 2000 na „Warcie Polpharmie”, walka Jarka Kaczorowskiego ścigającego się z najlepszymi na trasie Mini Transat, czy ostatni, spektakularny sukces Zbigniewa Gutkowskiego w regatach Velux 5 Oceans.

 

Wokół biegunów

Pierwszym polskim żeglarzem, który próbował w 1975 roku sforsować Przejście Północno-Zachodnie był Dariusz Bogucki na specjalnie zaprojektowanym jachcie „Gedania”. Jednak  polityka przeszkodziła wówczas w realizacji śmiałego zamiaru. Kanadyjczycy nie zezwolili na żeglugę jachtu z komunistycznego kraju wokół swoich północnych brzegów. Bogucki próbując mimo tego szczęścia na północy, został uprzejmie acz stanowczo zawrócony z trasy. Wyprawa w założeniu wokół obu Ameryk, zamieniła się w rejs poza oba kręgi polarne, docierając ówcześnie najdalej na północ i południe. Plan Dariusza Boguckiego udało się zrealizować dopiero w 2011 roku bydgoskim żeglarzom prowadzonym przez Bronisława Radlińskiego na jachcie „Solanus”.

A pionierskie pokonanie tej ekstremalnie trudnej trasy, przez francusko-polską wyprawę jachtu „Vagabond” w 1988 roku, uhonorowano  trzema „Sekstantami”, przyznanymi kolejnym kapitanom wyprawy – Januszowi Kurbielowi, Wojciechowi Jacobsonowi i Ludomirowi Mączce. Główną nagrodę zdublowano za pokonanie Przejścia Północno-Zachodniego. także w roku 2006, kiedy to uhonorowano nią kapitanów jachtów „Stary” i polonijnego „Nektona”.

Do polarnych pionierskich wyczynów  lata 2013/2014 dopisały kolejne sukcesy – pierwsze polskie pokonanie Przejścia Północno-Wschodniego oraz w kolejnym sezonie Północno-Zachodniego równoznaczne z zamknięciem okołobiegunowej pętli przez kpt. Ryszarda Wojnowskiego na jachcie „Lady Dana 44”. Dwa wybitne rejsy s/y „Selma Expeditions”, zrealizowane w jednym roku przez kpt. Piotra Kuźniara na wodach Antarktyki i Arktyki, to z kolei wizytówka sezonu 2015.

Wielkie samotne wyprawy na niewielkich jachtach, to z kolei wizytówka minionego roku. Srebrny Sekstant dla Szymona Kuczyńskiego za wyprawę dookoła świata na „Atlantic Puffin” i drugie miejsce za transatlantycki rejs Aleksandra Hanusza na odkrytopokładowej mieczowej łódce.    

To tylko skrót – szkic sygnalizujący obszerność dorobku zapisanego w historii polskiego żeglarstwa morskiego akcentowanego w tradycyjnym terminie nagrodami „Rejsu Roku”.

 

 

Komentarze