STS „Fryderyk Chopin” wygrał największe regaty świata

0
501

W regatach brały udział praktycznie wszystkie największe jednostki żaglowe pod polską banderą. Już dawno tyle historycznych polskich żaglowców nie płynęło wspólnie po zwycięstwo, a już chyba nigdy w historii, nie zdominowały tak prestiżowych zawodów.

Tall Ships’ Races to największe i najbardziej prestiżowe regaty świata. W tym roku organizatorem TSR było miasto Szczecin, w przyszłym będzie już jego gospodarzem, podobnie jak w 2007 roku. Tym bardziej cieszy fakt, że polskie jednostki biorące udział w tegorocznych regatach wypadły tak dobrze.
Fryderyk Chopin, w pięknym stylu powrócił po wypadku z roku 2010 do świata żaglowców, wygrywając Tall Ships Races 2012 jako żaglowiec, który przepłynęła łącznie najszybciej wszystkie trzy etapy TSR oraz jako jednostka, która po przelicznikach (między innymi rozmiary żagli, masa i wielkość) również zajęła pierwsze miejsce. Tym samym polski żaglowiec zdobył najważniejsze trofea Operacji Żagiel.
W klasie B zdecydowanie trzeci etap La Coruna – Dublin wygrał „najmłodszy” polski żaglowiec Kapitan Borchardt a w klasie C, pierwsze miejsce zajął Dar Szczecina. – Najtrudniejszy etap, jeśli chodzi o pogodę to był ten trzeci etap – mówi kapitan Chopina, Tomasz Ostry Ostrowski. – Mocno wiało, przyrządy pokazywały nam prawie sześćdziesiąt węzłów prędkości wiatru, czyli jakieś 10, a nawet 11 w skali Bofourta. Najtrudniejszy, jeśli chodzi o taktyczne rozegranie był jednak pierwszy etap, gdzie dobrze trzeba było pogłówkować, żeby dotrzeć do mety pierwszym – podsumowuje.
Z kolei kapitan Janusz Zbierajewski z Kapitana Borchardta mówi – Paradoksalnie pogoda nam pomogła. To była pogoda dla ciężkich żaglowców takich jak Borchardt. Wszystkie jednostki w naszej klasie rozpoczęły walkę o życie, natomiast Kapitan Borchardt ruszył wtedy do przodu – opowiada.
Chopin pobił też w ostatnim etapie TSR swoje dwa rekordy. Pierwszy to prędkość – 15, 9 węzłów a drugi rekord, to tzw. przelot dobowy, czyli 260 mil. – Tego rekordu już nam się pewnie nie uda pobić – komentuje Kapitan Ostrowski.
– Najbardziej cieszę się z głównej nagrody. Jest ona historyczna, znajdują się na niej tabliczki z nazwami żaglowców, które były przed nami, teraz pojawi się na niej również tabliczka z nazwą STS Fryderyk Chopin. Z tego jestem najbardziej dumny – dodaje.
Tegoroczny Tall Ships’ Races zakończył się w Dublinie. Paradę żaglowców oglądało ponad milion ludzi. W regatach brało udział ponad sześćdziesiąt żaglowców z całego świata. Następny finał Tall Ships’ Races odbędzie się w 2013 roku w Szczecinie.

Piotr Dobroniak, Dublin

Komentarze