Mirek na Galapagos – dalej samotnie przez Pacyfik? Rejs Wagnera

0
376


Czas na Galapagos płynie szybko, jest co oglądać.
Jutro minie tydzień i czas chyba płynąc dalej. Jurek właśnie odleciał
do domu, a ja coraz mocniej Czuję Zew Oceanu, który powoduje spadek
zainteresowania iguanami, fokami, żółwiami i innymi stworami bożymi.
Przede mną 3000 mil
samotnej żeglugi na Markizy, ciekawe jak
potraktuje mnie Neptun, czego się jeszcze dowiem o tzw. życiu… same
wyzwania prawie jak w Polpharmie.
Czy można poznać w ciągu tygodnia Galapagos? To raczej niemożliwe,
można by zostać dłużej, mam bowiem zezwolenie na 20 dni, ale aby pływać
„Ulyssesm” po archipelagu musiałbym wykupić specjalne zezwolenie czyli
następne 300 USD.  Pozostaje więc zwiedzanie motorówkami, co ma swój
urok ale są to dodatkowe koszty i na motorówce brakuje poczucia
wolności. Poza tym  Galapagos to w całości park narodowy, co niesie za
sobą szereg ograniczeń, a tego nie lubimy.
     Po tygodniu znamy coraz więcej
tubylców, zaprzyjaźniamy się z
kapitanem portu Grunerem i naszym agentem Carlosem. Przemili ludzie,
wszyscy mieszkańcy wyspy są zrelaksowani i sympatyczni. To z czego
Wyspy są znane czyli żywa przyroda jest piękna, ale można było
oczekiwać więcej, a może to National Geografic nas zepsuł?
San Blas pozostaje dla mnie nadal najpiękniejszym z miejsc, które
widziałem. Nie mniej warto było tu przypłynąć…


Miroslaw Lewinski   Galapagos, Puero
Ayora 21.04 -28.04.2012
s/y Ulysses

www.rejswagnera.pl
skype: syulysses
Colombia :
+57 3215536292
Panama: +507 6246811

Komentarze