Lloyd w Szczecinie

0
672

     Tę firmę i jej logo znają żeglarze i sportowcy całego świata. Założył ją 50 lat temu w Anglii skromny emigrant z Polski Henryk Strzelecki, wspólnie z  krawcem z Manchesteru Angusem Lloydem, i tak powstała światowa marka – „Henri Lloyd”, z wieńcem laurowym i piastowską koroną w logoUrodzony w Brodnicy Henryk Strzelecki od dziecka pasjonował się żeglarstwem, walczył później w armii Andersa, a powojenne losy związał z Anglią, ale za żeglarską „stolicę Polski” zawsze uważał Brodnicę, gdzie 20 lat temu założył pierwszy w kraju salon swojej firmy, już wtedy znanej w całym świecie. Nie doczekał niestety jubileuszowych obchodów, odszedł na wieczną, żeglarską wachtę w grudniu ub. roku. Jego dzieło kontynuują następcy, w tym jego bratanek Andrzej Schuetz, Dyrektor Generalny brodnickiej firmy Henri-Lloyd Polska. Od lat firma wspiera sportowców i znanych naszych żeglarzy i olimpijczyków,. w ubraniach i sztormiakach z logo HL pływali miedzy innymi: Krystyna Chojnowska-Liskiewicz, Krzysztof Baranowski, Roman Paszke, Mateusz Kuśnierewicz i Dominik Życki. Obecnie pod jej skrzydłami są: Przemysław i Piotr Tarnaccy wraz z załogami, Maciej Grabowski, Łukasz Pawłowski i Kuba Pawluk z teamem Henri Lloyd Racing. Firma HL jest również partnerem wielu imprez, tylko w br. zaangażuje się m.in. w Yacht Film – Przegląd Filmów Żeglarskich, Wyprawę Orwaldi Arctica – Akademicką Wyprawę wokół Bieguna Północnego, Sopot Match Race, i wiele innych.

     Firma HL Polska ma już w kraju sześć salonów i dziewięć sklepów partnerskich, a kolejny salon otwarty został właśnie 27 marca br. w Szczecinie, tym razem nie w żadnym centrum handlowym, a w jednej z przystani żeglarskich nad jeziorem Dąbie – w Marina Club. Nastrój wieczoru był więc także żeglarski, od ciepłych wspomnień Andrzeja Scheutza o założycielu firmy, przez przecięcie wstęgi przez specjalnego gościa Krystynę Chojnowską-Liskiewicz, po lampkę wina, smakołyki i oczywiście firmowe nagrody-upominki rozlosowane wśród zaproszonych gości. Tylko pogoda była jeszcze nie żeglarska, a zimowo-śnieżna, jak w całym kraju…

     Warto dodać, że założyciel firmy Henryk Strzelecki wspominany jest przez wszystkich jako człowiek wybitny, ale zawsze skromny, ciepły i uczynny. Jego życie to gotowy scenariusz filmowy. Był dobrym szefem, artystą i śpiewakiem, lubił sport – piłkę nożną, tenis i golfa. Biegle władał pięcioma językami. Królowa Elżbieta II osobiście odznaczyła go w 1985 r. Orderem Imperium Brytyjskiego, a w 2011 r. znalazł się w kalendarzu
„12 największych Polaków”, m.in. obok Jana Pawła II. Kochał i szanował ludzi bez względu na stanowisko czy pochodzenie, wszystkich traktował tak samo – wspominał ze wzruszeniem menadżer spółki HL Polska. Może coś z tego życiowego optymizmu „Nieprzemakalnego Henryka”  udziela się także wszystkim żeglarzom,  ruszającym na morza i oceany w strojach z literami HL w wieńcu laurowym, pod piastowską koroną?

 

Tekst i zdjęcia: Wiesław Seidler

Na zdjęciach: goście otwarcia, w tym Krystyna Chojnowska-Liskiewicz, Andrzej Scheutz i Marcin Raubo, właściciel Marina Club (za nimi historyczny sztormiak HL, w którym pani Krystyna – jako pierwsza kobieta – opłynęła świat)

Komentarze