Kamieński jacht Sputnik II w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie.

0
977

Niecodzienny finał znalazł hiszpańsko-afrykański etap rejsu Sputnikiem dookoła Ziemi. Z ambasadorem Mariny Kamień Pomorski – Mateuszem Stodulskim żeglowali wtedy Michał Szlaga i Tomasz Kopcewicz. Malarz i Fotograf. Jak się okazało, rejs na kamieńskim jachcie Sputnik II był częścią ich większego, wspólnego projektu „Odyseja”. Tak oto Sputnik II trafił do Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie.

I

Michał Szlaga, kronikarz gdańskiej stoczni, dokumentalista znany z wnikliwych, wręcz brutalnie apokaliptycznych obrazów transformacji nie tylko ustrojowej, ale również przestrzennej gdańskiego portu. Swoje życie artystyczne i prywatne całkowicie związał ze stocznią – tam pracuje i mieszka, tam również w czasie całkowicie rzeczywistym, na przestrzeni 14 lat, konsekwentnie dzień za dniem śledził powolne i gwałtowne zmiany, które dla niektórych stały już tylko zastanym faktem. 

 

obraz nr 1

 

Szlaga, Kaszub z pochodzenia i zamiłowania, swoje pierwsze nastoletnie zdjęcia wykonywał w Domu Kultury w Kartuzach, gdzie również śledził zmiany zachodzące w codzienności, ale te bardziej subtelne, niezwiązane z aż tak dramatyczną ingerencją człowieka. Młody Szlaga nie bał się fotografować upływającego czasu – wschodów i zachodów słońca,  wariacji kłębiących się chmur, drzew, jezior i miniaturowych historii fragmentów lasów.

Szlaga to szalenie wprawny obserwator zmian, który cały czas kontynuuje swoją działalność pejzażysty; liryczno epickie rejestrowanie przemian przyrody towarzyszy mu do dziś, równolegle do wszelkich innych narracji. Pejzaż to dla niego nie tylko sztafaż, ale temat który sprawnie porządkuje przedstawioną przez niego rzeczywistość.

II

 Tomasz Kopcewicz, malarz pochodzący z Kamienia Pomorskiego, w swoich pracach, które zamyka w spójne cykle, stara się panować nad formą. Niezwykle wytrwały w poszukiwaniach i obranych kierunkach. Kopcewicz również przedstawia zmiany, ale w jego przypadku są one wręcz radykalnym zabiegiem formalnym, przedstawiającym jego własne interpretacje i propozycje możliwości alteracji wybranego i wyabstrahowanego przez niego fragmentu rzeczywistości. W swoich malarskich cyklach zwraca uwagę na ciągłość przemian, na stałe poszukiwania czasowych struktur, gdzie odległości pomiędzy kolejnymi formami stają się najbardziej pojemną wyobrażeniowo i znaczeniowo przestrzenią dla widza. W swoich filmach również posługuje się określonym zabiegiem skupienia na danym fragmencie, zatrzymania kadru, zapętlenia narracji, zatrzymania koloru na zimnej, monochromatycznej palecie. Detale te z czasem stają się głównym tematem, a powracający w życiu Kopcewicza temat morza, a co za tym idzie nieskończonych możliwości rozwiązań formalnych staje się osią, porządkującą pewne zdarzenia, niekoniecznie prowadzące do jakiegoś konkretnego celu.

 

III

 

Michał Szlaga i Tomasz Kopcewicz – niewątpliwie posługujący się odmiennym językiem wypowiedzi artystycznej – znajomi lub znajomi znajomych znad morza, których obecnie różni faktyczny dystans do samego morza. Jednakże to co ich łączy to konsekwencja w śledzeniu wszelakich przemian, zarówno tych codziennych jak i tych bardziej nadzwyczajnych. To również prawdziwa kontemplacyjna, prawie że romantyczna fascynacja pejzażem – naturą, która uspokaja, koi i karmi, ale też zagraża i poddaje w wątpliwość zastany stan rzeczy.

 

obraz nr 2

 

Szlaga i Kopcewicz w 2014 roku postanowili  ruszyć w morze. We wrześniu spędzili trzy tygodnie na pierwszym wspólnym rejsie wzdłuż morskich granic Europy i Półnconej Afryki. Podróżowali  niewielkim zaprzyjaźnionym jachtem Sputnik II, wraz z kapitanem Mateuszem Stodulskim. Samą podróż traktują jako pretekst do plenerowej pracy z morzem. Efekt podróży zaprezentują dziewiątego kwietnia w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. W 2015 i w kolejnych latach mają nadzieję kontynuwać swoją artsytyczną Odyseję po ciepłych i zimnych morzach Ziemi.

 

Rejs „Sputnikiem dookoła Ziemi” wspierają: Sail Service, Crewsaver, Eljacht, Henri Lloyd, Elena – Kolagenum, Lyofood, Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego, Jacht Klub Kamień Pomorski, Marina Kamień Pomorski i Miesięcznik Żagle.

Komentarze