Jakiż to pokład piękny i nowy…

0
596

Mam nadzieję że Adam Mickiewicz nie będzie miał mi za złe frywolną parafrazę strof “Świtezianki”, ale pasują one jak ulał do kilku najświeższych zdjęć, które chciałem Wam zaprezentować. Pokład “Generała Zaruskiego” zyskuje właśnie ostatnie szlify i prezentuje się bardzo okazale.

Lakierowane są ozdobne środkowe elementy tzw. rybki oraz mocnica pokładowa czyli szandek (dębina). Lada moment rusza malowanie zasadniczej powierzchni pokładu, wykonanej z sosny. Malowanie, a właściwie impregnacja pokładu będzie polegała na wielokrotnym powlekaniu gorącym pokostem aż do wysycenia drewna.
Zobaczcie sami jak to teraz wygląda 🙂

Krzysztof Dębski
Koordynator Projektu „Gdańsk ratuje Żaglowiec”

Komentarze