Kolejny odcinek rejsu Patrycji i Łukasza na Indrze to pokonanie Oceanu Atlantyckiego. Po wypłynięciu z Wysp Kanaryjskich (http://sailbook.pl/artykul/6508-indra-wyspy-kanaryjskie) obrali kurs na zachód i… rozpoczęli filmowanie.
Pierwszy etap naszego rejsu jachtem żaglowym przez Atlantyk.
Mahi Mahi (Dorada) to najczęściej łapiąca trolowany za żeglującym przez Atlantyk jachtem hak. Jest bardzo smaczna i łatwa do filetowania…
Wreszcie wieje wiatr i ocean się obudził a wraz z nim potwory morskie, które zjadają naszą przynętę i próbują jeszcze uprowadzić wędkę 😀
Nabieranie wody morskiej przy 6kn prędkości bujającego się mocno jachtu wymaga sprytu, siły, szybkości a przede wszystkim mocnego wiadra. Nasze nie przetrwało testu i teraz jest pewnie gdzieś w okolicach Florydy… Potrzeba urodziła nowy pojemnik, prezentowany w tym odcinku w akcji, roboczo zwany wiadarem – w warunkach gęstej mgły wciąż może służyć jako reflektor radarowy.
Za zgodą Patrycji i Łukasza
http://indrartw.pl/