III Komunikat specjalny z pokładu Gemini 3

0
336

Pozycja:  51 07S.; 66 49 W. Kurs: 244 stopni. Prędkość jachtu: 13 węzłów. Po awarii ostatniej nocy przy porywach wiatru powyżej 57 węzłów i falach powyżej 5 metrów (patrz Komunikat Specjalny nr 1) jacht GEMINI 3 płynie w dalszym ciągu o własnych siłach do najbliższego portu schronienia – Rio Gallegos w Argentynie. Uszkodzony lewy pływak katamaranu jest zalany wodą w trzech przedziałach: nawigacyjnym, maszynowym i rufowym w wyniku uszkodzenia poszycia burty poniżej linii wodnej. Wody powoli przybywa pomimo ciągłej pracy pomp. Obecnie jest to ponad 1,5 tony.

Jednocześnie odebrano informacje pogodowe o potencjalnym zwiększeniu siły wiatru po godzinie 19.00 UTC (20.00 czasu polskiego) do 30 węzłów z możliwością wystąpienia szkwałów. Zafalowanie w ciągu dnia o wysokości 1,5 m. obecnie wynosi 2,5 m i więcej. Przy dużych falach istnieje niebezpieczeństwo przelania się wody przez lewy, nisko osadzony pływak, co może być niebezpieczne dla całego jachtu. Nie ma bezpośredniego zagrożenia życia, ale kapitan i Zespół Brzegowy Rejsu są w stałym kontakcie z Ratowniczymi Służbami Morskim Argentyny – Agencją SAR, którą poinformowano o ewentualności ogłoszenia wezwania „Mayday”, jeśli warunki się pogorszą. Ratunkowy helikopter ratunkowy jest w gotowości.

Obecnie działania kapitana Paszke związane są ze wszelkimi sposobami ratowania jachtu. GEMINI 3 przyśpieszył do ponad 13 węzłów i jest w tej chwili 95 mil morskich od portu schronienia. Jeśli warunki się utrzymają możliwe jest dotarcie do portu Rio Gallegos w ciągu 8 godzin.

Jakiekolwiek decyzje dotyczące dalszych planów rejsu zostaną podjęte po dotarciu do portu.

Komentarz kapitana Henryka Jaskuły:

Według prognozy na Horn (http://www.windfinder.com/forecast/cape_horn), od godziny 11 w niedzielę do godziny 23 w poniedziałek zapowiadany był wiatr wschodni, a jeszcze o 02 we wtorek południowy. W czwartek (5 stycznia) Romek miał 350 mil do Hornu, bez problemów przebyłby tę trasę do niedzieli rano. Trafiłby na zaproszenie do wygodnego przejścia na Pacyfik. Uwzględniając panujący przeciwny prąd około 1 węzła, to zaledwie 100 mil, które za 36 godzin przeszedłby z szybkością nawet 3 węzły.  Ta awaria to wielka szkoda, wprost niezrozumiała, chociaż stało się to w sztormie 11 stopni w skali Beauforta. – Henryk Jaskuła

Kontakt:Janusz (John) Cieliszak /JJC/ [mailto:jjc@mediapartners.pl]
Koordynator komunikacji publicznej Rejsu
Roman Paszke „Dookoła Świata, Samotnie i Non Stop – Pod Wiatr”
Tel.: +48 501-150-007.

Bieżące informacje o Rejsie: paszke360.com

Komentarze