16 maja 2014 r., na pokładzie FIPOFIX, Harald Sedlacek rozpoczął drugi etap swojej niesamowitej podróży, wyruszając z West Palm Beach (Stany Zjednoczone) do Les Sables d’Olonne (Francja).
1 czerwca Sedlacek na swoim 4,9 metrowym prototypie dotarł do północnego krańca Bermudów. Jak dotąd obyło się bez problemów technicznych, jednakże żeglarz będzie musiał stawić czoła trudnej trasie wiodącej przez Północny Atlantyk, gdzie znajdują się obszary niskiego ciśnienia, a morze jest zimne i wzburzone. Zgodnie z założeniami projektu „Proof of Principle”, przed nim jeszcze 3000 mil żeglugi, zanim dotrze do kontynentu europejskiego, w dodatku czeka na niego Zatoka Biskajska…
„W tej chwili czuję się jak na roller coasterze: nieprzewidywalne i kapryśne morze sprawia, że pokonanie obszaru koło Bermudów to prawdziwy horror!”- powiedział kapitan Sedlacek przez telefon satelitarny.
3 czerwca Harald dodał: „Morze jest wzburzone. Średnie zachmurzenie i czasem pojawiają się opady. Wiatr już stał się słabszy, bo przez cztery godziny wiał z siłą 30 węzłów lub więcej. Wygląda na to, że to będzie ciężki wieczór.”
Projekt „Proof of Principle” zakłada pokonanie Północnego Atlantyku w 16-stopowym jachcie, w całości wykonanym z włókna wulkanicznego, w pojedynkę, bez przerwy i bez pomocy z zewnątrz, ze wschodu na zachód, a następnie z zachodu na wschód przez przerażającą trasę północną. Aktualnie Austriak jest pierwszym żeglarzem, który pokonuje ocean w ten sposób, lecz nie tylko on zapisze się w historii żeglarstwa dzięki temu transatlantyckiemu wyścigowi – to również wielki sukces i wyróżnienie dla nowej technologii i marki „made in Austria”.
Więcej na: www.open16.com, Facebook (https://www.facebook.com/Open16.FIPOFIX), Twitter (https://twitter.com/Open16FIPOFIX)
Tłum. Izabela Kaleta
Źródło: http://www.open16.com