GEMINI 3 aresztowany w Argentynie!

0
422

 

Rio Gallegos, 7 marca 2012

Jacht GEMINI 3 sprawny i gotowy do powrotu do Europy został zatrzymany w argentyńskim porcie Rio Gallegos

Na miejscu znajduje się czteroosobowy Zespół Brzegowy Rejsu Romana Paszke, który na przełomie stycznia i lutego dokonał wszystkich niezbędnych napraw uszkodzeń, do których doszło na jachcie w dniu 06 stycznia br. Uszkodzenia spowodowane były awarią lewego kadłuba katamaranu poniżej linii wodnej, która jak się jednak okazało – nie naruszyła konstrukcji jachtu. Kapitan Roman Paszke zdecydował o konieczności dokonania napraw poniżej linii wodnej co wymusiło  przerwanie samotnego rejsu non stop dookoła świata. Po konsultacji z Zespołem Brzegowym Rejsu jacht został  skierowany – do najbliższego portu schronienia w Argentynie, w okolice którego dotarł ok. 20 godzin później – cały czas żeglując  o własnych siłach.

Opanowanie awarii nastąpiło własnym staraniem kapitana jachtu. Na ostatnim etapie dojścia do portu – zgodnie z przyjętą praktyką morską – zakontraktowano lokalny holownik, którego zadanie sprowadziło się wyłącznie do wprowadzenia jachtu GEMINI 3 do portu na rzece Rio Gallegos. Dzięki zaangażowaniu polskiej placówki dyplomatycznej w Argentynie, w porcie oczekiwali przedstawiciele miejscowej Polonii, a jacht i jego skipper zostali otoczeni opieką polskiego Konsulatu w Buenos Aires i życzliwością lokalnych władz miasta oraz prowincji Santa Cruz.

Po wykonaniu napraw armator jachtu opłacił wszelkie koszty związane z pobytem jednostki w porcie, w tym opłatę za holowanie katamaranu, łącznie ok. 50 tys. USD. Następnie, zgodnie z lokalnymi procedurami jacht GEMINI 3, uzyskał także odpowiednie zezwolenia żeglugowe ze strony inspektorów argentyńskich, pozwalające na wznowienie żeglugi.

Jednakże, tuż przed wypłynięciem jachtu w powrotny rejs do Polski, tym razem już z czteroosobową polską załogą, jedna z firm argentyńskich wystąpiła z nieuprawnionymi roszczeniami finansowymi, żądając od polskiego armatora dodatkowo ponad 300 tys. USD za rzekome uczestnictwo w „asyście ratowniczej”. Jest to roszczenie bezprawne, ponieważ jednostka ta  nie brała udziału w takiej akcji, ani nie była o to  proszona. Zdaniem przedstawicieli władz portowych Rio Gallegos oraz niezależnych ekspertów w dziedzinie międzynarodowego prawa morskiego, przedstawione wymagania mogą być formą wymuszania haraczu od zagranicznych statków, co wg lokalnych informatorów – zdarza się w tych okolicach. Jednak decyzją lokalnych władz – do czasu rozstrzygnięcia sporu – GEMINI 3 otrzymał zakaz opuszczania portu, a polska załoga otrzymała zakaz korzystania z jachtu.

W związku z obecnie zaistniałą sytuacją armator jachtu podjął wszystkie możliwe kroki formalne i prawne zmierzające do odwołania się od zatrzymania jachtu. Sprawa obecnie jest analizowana zarówno przez armatora jak i firmę ubezpieczeniową jachtu. Na bieżąco sytuacja jest monitorowana przez kierownictwo polskiego i argentyńskiego MSZ. Jednocześnie polskie służby dyplomatyczne, zarówno w Polsce jak i w Argentynie pozostają w stałym kontakcie z załogą jachtu oraz z lokalnymi władzami.

 

Zdjęcia: Adam Skomski paszke360.com

Załoga SailBook trzyma kciuki za pozytywne zakończenie sprawy!

 

 

Komentarze