calbudTEAM: Wczoraj meta, dzisiaj start!

0
347

Radek Kowalczyk wczoraj późnym wieczorem dopłynął do portu etapowego w Funchal na Maderze, kończąc tym samym pierwszy etap Mini-Transat. Dziś startuje drugi etap, z Madery do Brazylii, oczywiście z udziałem Polaka.

„Jestem zmęczony i niewyspany” – mówił Kowalczyk dzisiaj przed startem przez telefon. „Ale też bardzo szczęśliwy, że już na mecie, bo końcówka była trochę nerwowa. Wczorajsze powitanie było niesamowite, kompletnie się tego nie spodziewałem, takiej fety.” W porcie, pomimo później pory, Radka, który dopłynął jako ostatni do mety z powodu naprawy kila, jaką musiał wykonać po drodze, witała nie tylko rodzina, zespół i komisja regatowa, ale także wszyscy zawodnicy. Był szampan i wiwaty, a także spontaniczne deklaracje pomocy technicznej w razie potrzeby. Po raz kolejny można się było przekonać, że klasa Mini to nie tylko rywalizacja, ale też wzajemne wsparcie i niezwykła atmosfera, co stanowi o wyjątkowości tych regat.

Dziś rano jacht 790 CALBUD przeszedł pomyślnie badanie techniczne – nurek oglądał część podwodną jachtu, a komisja sprawdzała działanie kila i stan ogólny jednostki. Również Radek musiał przejść szczegółowe badanie lekarskie. Po wszystkich weryfikacjach organizatorzy regat oficjalnie potwierdzili, że Kowalczyk może startować w drugim etapie wyścigu, z Funchal do Salvador de Bahia.

„Nie rozważałem nawet innej możliwości” – komentuje Radek, który pomimo zmęczenia jest w bardzo dobrej formie. „Jest siła, jest chęć, dopłynąłem na metę, łódka przeszła inspekcję, więc to, że płynę dalej jest absolutnie oczywiste. To, że znalazłem się tutaj, oraz to, jak zostałem wczoraj przyjęty, dodatkowo dodaje mi energii. Muszę płynąć, chcę płynąć” – dodaje. „Jacht jest w dobrym stanie, po naprawie kila przeszliśmy dobry test płynąc przez ponad 8 godzin przy wietrze 35 węzłów, wszystko w porządku. Jedziemy!”

Flota 77 jachtów Mini wyrusza dziś o godzinie 13.30 czasu lokalnego (14.30 polskiego) w liczącą 3130 mil morskich trasę do Brazylii. Każdy z zawodników samotnie musi przepłynąć z półkuli północnej na południową, minąć Wyspy Kanaryjskie i Zielonego Przylądka, przedostać się przez strefę okołorównikową a potem wzdłuż brzegów Brazylii dotrzeć do Salvador de Bahia.

Jachty wyruszają z portu o godzinie 11.30 czasu lokalnego (12.30 polskiego). Linia startowa jest bardzo długa i tak ustawiona, aby zapobiec zderzeniom i uszkodzeniom łodzi, które mają przed sobą 5 797 kilometrów oceanu.

Milka Jung

Dodatkowych informacji udziela:
Krzysztof Owczarek
Dyrektor projektu CALBUD Mini Transat Team
Tel. 601 536 701
team@calbudteam.com.pl

Informacje o aktualnej pozycji jachtu 790 CALBUD, regatach Mini Transat oraz Radku Kowalczyku można znaleźć na stronie www.calbudteam.com.pl a także na naszym profilu na Facebooku: calbudTEAM.

Komentarze