Dokładnie miesiąc temu, w noc sylwestrową z hiszpańskiego portu Barcelona wystartowało 8 dwuosobowych załóg do najtrudniejszych załogowych regat dookoła świata Barcelona World Race. Przed żeglarzami dokładnie 23450 mil żeglugi non stop i bez pomocy, nawet w postaci telefonicznych rad, z zewnątrz. Wśród startujących kwiat światowego żeglarstwa oceanicznego z Francji, Hiszpanii, Niemiec, Chile, Szwajcarii, Nowej Zelandii i Węgier. Rozpiętość wiekowa żeglarzy od najmłodszego Nowozelandczyka /31 lat/ który już po raz drugi płynie dookoła świata po 61letniego Węgra który dookoła świata płynie już 4 raz.
Jachty tej samej klasy IMOCA 60. Aktualnie wszyscy płyną już w kierunku wschodnim po 45 równoleżniku południowym czyli pomiędzy „ryczącymi czterdziestkami’ a „wyjącymi pięćdziesiątkami”. Nazwy mówią same za siebie. Jest chłodno, ocean ryczy falami i wyje wiatrem. Jeszcze na Atlantyku z powody złamania masztu wycofała się załoga angielska Hugo Boss.
Prowadzi francusko-szwajcarska załoga „Cheminee Poujoulat”, najbardziej doświadczona w gronie żeglujących, której pozostało do mety ok 15 tys mil. 200 mil za nimi hiszpańsko-chilijski tandem „Neutrogena” w którym żeglarz hiszpański Guillermo Altadill już po raz 10 okrąża świat pod żaglami. Prawie 1000 mil za prowadzącymi żegluje hiszpańska załoga „Gaes” z jedyną startującą w tych regatach kobietą Anną Corbella. Anna to doświadczona żeglarka która po raz 4 okrąża glob pod żaglami. 250 mil za „Gaes” żegluje niemiecko-francuska załoga na jachcie „Renault”. Po początkowych kłopotach z bloczkami topowymi i ślizgaczami grota które żeglarze naprawili sami na rozfalowanym oceanie wspinając się na maszt, teraz obiecują walkę o podium.
Na 5 miejscu płynie dwóch braci Garcia z Hiszpanii. Obaj to utytułowani żeglarze którzy przygodę z oceanem i regatami rozpoczynali w klasie Mini 650. Prawie 500 mil za nimi kolejny jacht z załogą hiszpańską „One Planet One Ocean / Pharmaton”. To najmniej doświadczona załoga tych regat ale walczą dzielnie. Obaj startowali dotychczas na jachtach klasy Mini650 i jest to ich debiut i w regatach dookoła świata i w żegludze na bolidzie IMOCA60. Stawkę jachtów ze stratą prawie 3 tys mil do prowadzących, zamyka węgiersko-nowozelandzka załoga Nandor Fa /61 lat/ i zamieszkały od lat we Francji Nowozelandczyk Conrad Colman.
Kolejność jachtów ustaliła się jeszcze na Oceanie Atlantyckim. Teraz w zasadzie odległości pomiędzy jachtami nie zmieniają się i wszyscy zgodnie twierdzą że regaty rozstrzygną się w drugiej połowie marca gdy jachty miną przylądek Horn i wpłyną ponownie na niespokojne wody Atlantyku. Należy podziwiać niezwykły wysiłek i hart ducha żeglarzy którzy przez przynajmniej 3 miesiące dzień i noc walczą z falami, wiatrem, chłodem i samotnością. Nie piszę że ze zmęczeniem bo po ich szczęśliwych minach o zmęczeniu nie można mówić. Nie zapominajmy o nich i zaciśnijmy od czasu do czasu kciuki za tych co na morzu.
Andrzej Kowalczyk
fot.www.barvelonaworldrace.com