14 listopada (środa) o godzinie 12.00 UTC (13.00 czasu polskiego), Kuba Strzyczkowski jako jedno-osobowa załoga jachtu Delphia Trójka odcumował z Mariny Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich, kierując się na otwarty Atlantyk. To początek samotnego Rejsu dedykowanego 50leciu radiowej Trójki oraz „Szlakiem Kolumba” z okazji 520 rocznicypierwszej wyprawy Krzysztofa Kolumba. Następny planowany ląd – Wyspa Gwadelupa oddalona o ponad2,650 Mil morskich (ok. 5,000 km.). Planowana samodzielna żegluga w poprzek oceanu oznacza 3 do 4 tygodni samotności oraz konieczność przygotowania się na wiele wydarzeń, których można się spodziewać, ale także na takie, których przewidzieć się nie da.
W ocenie trenera i szefa żeglarskiego projektu – kpt. Jarka Kaczorowskiego – ostatnie testy żeglarskie Kuba zaliczył bardzo dobrze i jest gotowy do samotnej żeglugi. Na pożegnanie, zamiast życzeń Kaczorowski mocno uściskał Kubę i dodał: Widzimy się na Gwadelupie! W marinie Las Palmas Kubę żegnały załogi polskich jachtów s/y Malaika, La Boheme i High Ocean One. Ci ostatni upiekli dla samotnego żeglarza domowy chleb.
Tuż po wypłynięciu – Kuba zameldował przez telefon satelitarny: „Cieszę się, że się zaczęło, ale cały czas mam świadomość wyzwania. Dziękuję także za ogromne dowody sympatii otrzymywane za pośrednictwem Internetu i tutaj od polskich załóg, słuchaczy Trójki – w porcie Las Palmas. To naprawdę bardzo miłe. Tutaj pogoda piękna, 25 stopni Celsjusza, słaby wiatr, ale może będzie lepiej wiało po minięciu przylądka Punta de Maspalomas. Na razie kieruję się na Południowy-Zachód, w kierunku Wysp Zielonego Przylądka, które chcę ominąć lewą burtą z bezpiecznym dystansem ponad 100 Mil Morskich (200 km.) potem planuję skierować się na Zachód w poszukiwaniu pasatów…”.
Przypominamy, że od rozpoczęcia żeglugi „Szlakiem Kolumba” czyli od 08 listopada 2012 na stronie RejsKuby.pl skipper Strzyczkowski pisze swój własny blog pod nazwą: “Dziennik Skipera” – współprowadzony z Joanną Musiał. – Zapraszamy do lektury codziennych obserwacji i przemyśleń Kuby! – tutaj: rejskuby.pl/dziennik-skippera
Plany nawigacyjne etapu: Gran Canaria – Gwadelupa, główny nawigator Rejsu – Jacek Pietraszkiewicz:
W pierwszym tygodniu samotnego rejsu, zadaniem Kuby będzie dopłynąć w rejon Wysp Zielonego Przylądka. Pierwsze zadanie to dostosować łódkę już wyłącznie do żeglugi samotnej. W pierwszej dobie jacht wypłynie z „cienia wiatrowego” jakie obecnie daje Gran Canaria. 200 mil na północny-zachód od Delphi Trojki wypełnia się niż, z zimnym i aktywnym frontem atmosferycznym, który będzie Kubę doganiał. To ten sam niż z którym zmagają się obecnie żeglarze regat Vendee Globe z Gutkiem (Zbyszkiem Gutkowskim). Front dogoni Kubę nad ranem w czwartek. Według prognoz, powinien rozpaść się przed archipelagiem Wysp Kanaryjskich – czyli nie powinien w żadnym stopniu zagrozić naszemu żeglarzowi. Oznacza to, że w drugiej dobie żeglugi Kuba otrzyma od przyrody i Boga korzystny, zachodni i północno zachodni wiatr 12-14 w. (w porywach do 17 w, czyli do ok. 30 km/h.). Taki wiatr utrzyma się do niedzielnego poranka. Oznacza to żeglugę półwiatrem lub pełnym baksztagiem (wiatr z prawej burty lub z prawej strony od rufy). W niedzielę wiatr powinien skręcić w prawo, dając początek stabilnego pasatu, którym Kuba dopłynie już w rejon Wysp Zielonego Przylądka. Kuba przez pierwsze dwie doby musi liczyć się z ruchem innych jednostek po swojej lewej burcie. Tam bowiem prowadzi w listopadzie szlak statków handlowych Rio de la Plata – Bishop Rock. Będzie ciepło choć cały czas pochmurnie. Temperatura stała ok. 20-25 stopni Celsjusza.
Relacje z Rejsu są nadawane od 27.10.2012 na antenie Trójki i w TVP INFO, także na stronie:http://tvp.info/informacje/raporty/rejs-kuby-50-lat-trojki.
(opr. JJC)
Fot. Paweł Motawa
Żródło: www.rejskuby.pl