Kanał Augustowski

0
696

Krzysztof Andruszkiewicz przedstawia „obywatelski raport” z wizytacji Kanału Augustowskiego. Jak na razie, mimo technicznego udrożnienia jest to praktycznie „droga do nikąd”, jako że amatorów przekraczania granicy z Białorusią nie jest wielu. Ja bym się na to nie pisał  w obecnej sytuacji politycznej.  

Kanał Augustowski o długości 102 kilometrów jest niezwykle cennym zabytkiem sztuki inzynieryjnej. Nic więc dziwnego, że prace rewitalizacyjne są prowadzone z widoczną na fotografiach starannością, ba – pieczołowitością. Przyjdzie czas, kiedy będzie to naprawdę uczęszcżany wodny szlak turystyczny.

Krzysztof zasypał mnie fotografiami. Wszystkie są ciekawe, żadnej nie usunąłem, ale techniczne ograniczenia SSI wymusiły wmontowanie ich do dwóch „zbiorówek”. Trochę czasu mnie ta zabawa kosztowała. Ale czego się dla Czytelników SSI nie robi :-)))

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

——————————————— 

Don Jorge,

Z przyjaciółmi Jarkiem i Maćkiem uczciliśmy nasz Independence Day  wycieczką samochodowo-pieszą wzdłuż Kanału Augustowskiego, z dala od politycznego i cywilizacyjnego zgiełku. Odwiedziliśmy ostatnie osiem śluz, by ocenić ich obecny stan przydatności dla żeglugi i turystyki wodnej. Kolejno przesuwane terminy zakończenia remontów śluz kanału budziły i budzą złe emocje nie tylko u turystów, wodniaków z Polski, ale również powodują konkretne straty finansowe dla mieszkańców Ziemi Augustowskiej, jak i Suwalskiej, żyjących z turystki.

Kanał Augustowski to nie tylko 18 śluz, ale również 29 jazów, 14 mostów oraz 24 budynki dla ludzi obsługujących infrastrukturę kanału. Budowano go w trudnych latach naszego niebytu państwowego, w ciężkich warunkach terenowych i przy skromnych możliwościach sprzętowo-technicznych, porównując do dzisiejszych. W związku z tym jesteśmy pełni szczerego szacunku i uznania dla budowniczych kanału tym bardziej, że widzimy ile czasu liczonego w latach zajmują obecne remonty (więcej o historii kanału np. tutaj: http://www.kanal-augustowski.pl/historia-kanalu.html , http://www.prus.pl/augustowski , http://kayaki.w.interia.pl/opis/muzeumkanalu.html ).

 

Śluza Dębowo (spad max 3,11 m) zniszczona w trakcie ostatniej wojny; odbudowana w 1946 r., remontowana 1997-2003 –czynna.

Śluza Sosnowo (spad max 2,36 m) zniszczona w czasie wojny; w 1948 r odbudowana ze zmianami –czynna.

Śluza Borki ( spad max 3,19 m) zniszczona ; w 1948 r odbudowana –czynna.

Śluza Białobrzegi (spad max 2,38 m) w r. 1960 odbudowano śluzę w nowym miejscu – czynna.

Śluza Augustów (spad max 2,99 m) zniszczona; w 1947 r. wybudowano nową śluzę -czynna.

Śluza Przewięź (spad 1,41 m) –czynna.

Śluza Swoboda (spad max 2,05 m) modernizowana w latach 1964-6 –czynna.

Śluza Gorczyca (spad max 3,26 m) odbudowana w latach 1947-8, remontowana 1999 – 2000 –czynna. 

Śluza Paniewo (spad max 6,69 m) stąd jedyna śluza 2-komorowa, wybudowana od nowa w latach 1974 – 1979 ( ze względu na trudny geologicznie teren i użyte drewno do budowy części śluzy nie nadawała się do remontu); pomiędzy majem a sierpniem 2011 remontowano wrota, obecnie wygląda na gotową, choć jej stanu nie można uznać za kwitnący. Dom śluzowego w stylu kresowego dworku. 

Śluza Perkuć (spad max 3,21 m) Najpiękniej położona, moim zdaniem, śluza kanału. Ciekawy drewniany dom śluzowego z zabudowaniami gospodarskimi. Daleko od drogi głównej, w głębi lasu, cisza i spokój. By do niej dotrzeć trzeba pokonać budzący niepokój mostek pomiędzy jeziorami Krzywym i Kruglak, ale widoki rekompensują ten dyskomfort. W ub.r. w trakcie kompleksowego remontu, obecnie na ukończeniu. Jaz odbudowany naprawdę pięknie, komora śluzy gotowa, wrota w trakcie pasowania. Zostały prace wykończeniowe, uporządkowanie terenu i usunięcie grobli z obu stron śluzy. Pani śluzowa (chyba dobre określenie ?) po raz drugi chciała nas przegonić z terenu budowy, ale ją udobruchaliśmy – pozdrawiamy. Zapewniła nas, że do końca roku prace zostaną sokńczone, a to co zobaczyliśmy robi duże wrażenie.   

Śluza Mikaszówka (spad max 2,74 m) w ub.r. w trakcie kompleksowego remontu; obecnie już zakończony. Za dolnymi wrotami, po obu stronach minipomosty dla kajakarzy. Koszt remontu jazu i śluzy 2,65 mln zł z NFOŚiGW.   Duże zmiany w miejscowości, prywatni inwestorzy budują kolejne obiekty dla turystów.

Śluza Sosnówek (spad max 3,28 m) ładnie położona w lesie. Tablica informacyjna o budowie jeszcze stoi, ponton remontowy wewnątrz śluzy, ale wygląda na to, że już po remoncie.

Śluza Tartak (spad max 2,02 m) 15 lat temu widzieliśmy ją z uszkodzonymi wrotami, zamuloną i zarośniętą tatarakiem i rzęsą. Obecnie w trakcie remontu. Jestem pewien, że mimo zapowiedzi o zakończeniu remontu wszystkich śluz z końcem bieżącego roku, ta na pewno gotowa nie będzie. Przygodnie spotkany wędkarz z Augustowa powiedział nam, że w trakcie końcowych prac remontowych ścian komory napotkano problemy z przesiąkaniem  wody, co wymagało ponownych prac betoniarskich. Termin zakończenia prac trudny do oszacowania – może koniec 2013r ? .  Koszt remontu mostu i śluzy to ponad 9,4 mln zł z NFOŚiGW. 

Śluza Kudrynki (spad max 2,17 m) 15 lat temu była w fatalnym stanie, jak śluza Tartak. Kapitalny remont jazu i śluzy rozpoczęto w r 2004, a zakończenie planowano na czerwiec 2007. Budżet zamknął się kwotą 7,4 mln zł przy wsparciu NFOŚiGW. W maju ub.r. widziałem ją już po całkowitym remoncie. Na większości śluz znajdują się tablice pamiątkowe informujące o nazwisku budowniczego z datą, niektóre niestety zaginęły. Czytamy więc, że śluzę Kudrynki budowali porucznicy inżynierów Bieliński i Horain w latach 1828-1829, czyli 2 lata budowy , a ostatnio 7 lat remontu – a gdyby jeszcze zastosować empiryczny współczynnik postępu technicznego, to jak wypadłoby to porównanie?

Śluza Kurzyniec (spad max 2,98 m) – nieczynna od 1939r, granica przebiega przez środek śluzy.15 lat temu widzieliśmy ją w totalnej ruinie, bez wrót, zwodzonego mostka, a z powodu niskiego stanu wody (jaz był również zniszczony) było widoczne zdewastowane dno komory śluzy. W maju ub.r. byłem pod wrażeniem wyglądu po odbudowie, niestety zdjęcia zza ogrodzenia – granica. Ciekawa konstrukcja otwieranego dwustronnie zwodzonego mostka. Po stronie polskiej zachowana dwie (z czterech) oryginalne kolumny dla łańcuchów do podnoszenia skrzydła mostu. Po stronie białoruskiej odbudowany jaz i budynek, który ma służyć do odpraw w trybie lokalnego ruchu bezwizowego – obiecywany dwa lata temu, nie działa do dzisiaj. Obszar szczelnie ogrodzony sprawia wrażenie martwej strefy, bez żywego ducha, tylko kamery Wielkiego Brata czuwają.

Cieszymy się, że prace postępują, może nie w takim tempie jak byśmy oczekiwali, ale jednak. Mówiło się również o pogłębieniu wschodniej części kanału, na dzień dzisiejszy dostępny jest dla jednostek pływających o zanurzeniu do ok..1 m. Podsumowując żartobliwie obecną wartość żeglugową naszej części kanału można porównać do łańcucha kotwicznego. Cały łańcuch wygląda zdrowo, ale jedno wątpliwe ogniwo czyni jego całkowitą wartość użytkową do … , ale już bliżej niż dalej.

 Śluzy na terenie Białorusi odbudowano w latach 2004-2006: Wołkuszek , Dąbrówka i Niemnowo (zbudowana jako 3-komorowa, a obecnie 4-) jako ostatnia śluza kanału Augustowskiego przed połączeniem się z  biegiem Niemna. Wcześniej wspominany wędkarz powiedział nam, że był i widział b. ładnie odbudowane wszystkie trzy śluzy. Cytuję: „baćka wydał ukaz o odbudowie w rok, co było nierealne, ale z każdą uwinęli się w 2 lata”.

 Szansa spływu Czarną Hańczą z jez. Wigry do Augustowa (niestety raczej kajakiem niż większą łódką) i dalej  już jachtem Kanałem Augustowskim do Niemna (zwanego obecnie Nemunas) stanie się niedługo realna; a potem – witaj Kauno Marios o 6350 ha wody ( Kowieńskie Morze – tak nazywają Litwini zalew utworzony na Niemnie po budowie w 1959r zapory przed Kownem, nazwa chyba trochę na wyrost ?). Trasa z Kowna do Kłajpedy przez Zalew Kuroński jest spławna dla większej  łódki czego dowodzi wyprawa jachtu „Behemot” (Tango 730) w 2006r. (więcej: http://www.anw.pl/relacje_z_rejsow.html?go=relacje&rel_id=2 ) Jest tylko jeden problem – pozostaje do sforsowania zapora na zalewie (brak śluzy lub pochylni)

 Dwa lata temu nasi przyjaciele Gosia  i Wojtek spłynęli Niemnem łódką „Pędziwiatr” typu Haber 560 (na co dzień pływa po jez. Wigry) z Druskiennik na Kauno Marios. Jeśli będzie zainteresowanie relacją, to o tym … w następnym odcinku (spróbuję namówić oboje do spisania relacji, zdjęcia widziałem).

 

Pozdrawiam

Krzysztof Andruszkiewicz

http://www.kulinski.navsim.pl/

Komentarze