Często czytacie w SSI kto, o co i dla kogo się dobija, jeśli chodzi o przystanie jachtowe w polskich portach .
Znowu o Gdyni. Przez kilkadziesiąt lat do Basenu żeglarskiego im. Gen. M. Zaruskiego wchodziły duże jachty, nawet tak duże jak „Zawisza Czarny”, „Zew Morza”, „Janek Krasicki”. Wchodzily też wielkie jachty regatowe o zanurzeniu ponad 3 metrów.
Wchodziły.
Dziś „Marina Gdynia” przyjmuje jachty o zanurzeniu tylko do 1,9 m. Co sie stało? Czy to przebudowa wejscia do basenu (nie tylko dla mnie kontrowersyjna)? A może wieloletnie zaniedbania? Tak dla porządku – SSI docenia wartość odbudowy obu falochronów i pogłębienie zapiaszczonych stanowisk postojowych jachtów Marynarki Wojennej). Ale tylko tyle.
Tak na marginesie dzisiejszego newsa. Wiecie co mnie zdziwiło? To, że 2 newsy Tomasza Konnaka (19 maja i 4 czerwca) nie doczekały się komentarzy gdyńskich żeglarzy.
Mam pewne podejrzenia.
Żyjcie wiecznie !
Don Jorge
—————————————-
Gdańsk, 19 czerwca 2013
Dyrektor
Urzędu Morskiego w Gdyni
Ul. Chrzanowskiego 10
81-338 – Gdynia
Szanowny Panie Dyrektorze!
Rada Armatorska Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych zwraca się z uprzejmą prośbą o udzielenie informacji publicznej w następującej kwestii:
Kiedy zostanie pogłębione wejście do Basenu Jachtowego im. Mariusza Zaruskiego oraz stanowiska wzdłuż falochronu wschodniego?
Obowiązujący regulamin Mariny Gdynia dopuszcza wejście i cumowanie jachtów o długości do 20 m i zanurzeniu do 1,9 m, tymczasem przeciętny
regatowy jacht morski o długości rzędu 15 m ma zanurzenie około 2,5 m. Kilkudziesięcioletnie doświadczenie podpowiada, że nigdy nie było problemów
z postojem i manewrowaniem znacznie większych jachtów.
Z poważaniem
( – ) j.k.ż.w. Andrzej Remiszewski
Prezes SAJ
Za zgodą: www.kulinski.navsim.pl/