07.09.2013
Marcin Rudawski zobył tutuł mistrza Europy i wicemistrza świata w klasie Laser Radial, a Kacper Ziemiński zdobył piąte miejsce mistrzostw Europy w olimpijskim Laserze Standardzie!!!
Pogoda na ostatni dzień regat zapowiadała się wietrzna z kierunków północnych. Jadąc rano do portu zatoka w Dublinie wyglądała na spokojną, ale zgodnie z planem wiatr zawiał około 11. Wyszło słońce. Można było zacząć prawdziwe ściganie. Zgodnie z planem ostatniego dnia zawodów standardy pożeglowały na trasę zewnętrzną, a radiale w środku zatoki. Jednak to trasa wewnętrzna okazała się dzisiaj o bardziej stabilnym i przewidywalnym wietrze. Standardy dokładnie ścigały się na wysokości przylądka Baily, na którym teren wznosił się na ponad 100 mnpm. To oznaczało, że raz wiało z jednej strony góry, a po chwili z przeciwnej strony. Do tego silny prąd i boczna fala morska. Mimo, że na trasie byli najlepsi zawodnicy światowego Lasera to warunki były sporym wyzwaniem dla wszystkich.
Równo i dobrze pożeglował dzisiaj Kacper Ziemiński (SEJK Pogoń Szczecin), który finiszował na 15 i 14 miejscu, co dało mu awans na 6 w open i 5 w klasyfikacji europejskiej. To najlepszy wynik w imprezie mistrzowskiej naszego olimpijczyka z Londynu. Kacper nieprzerwanie od 3 lat pnie się do góry w rankingach światowych. Po zejściu na brzeg przyznał, że był to najbardziej nerwowy dzień na wodzie w jego dotychczasowej karierze, ale jakże nagrodzony na końcu dobrym miejscem w regatach. Czuje ogromną satysfakcję i zapał do dalszej pracy.
Na trasie radiala wiało równiej, a wiatr przyspieszał przeciskając się przez ‘wąskie gardło’ u wybrzeży w Sutton. Mniejsza fala i spokojny prąd ułatwiał żeglugę, choć radiale dzisiaj miały maraton 3 wyścigów pod rząd. Marcin Rudawski (MKS Dwójka W-wa) przystąpił zdeterminowany do wyścigów. Startował jednak nerwowo, ale od razu rzucał się w pościg i nadrabiał miejsca. Jego rywale również poczuli presję i błędów się nie ustrzegli. Nasz zawodnik ukończył 3 wyścigi na bardzo dobrych miejscach 3,3,5, co finalnie dało mu awans na 2 miejsce w Mistrzostwach Świata i 1 w Mistrzostwach Europy. Po mecie spoglądaliśmy ile miejsc jeszcze jest w stanie odrobić Australijczyk, bowiem tego wyścigu już nie mógł odrzucić. Tristan Brain przypłynął na miejscu 16 i udało mu się tym samym nie roztrwonić całej przewagi nad naszym zawodnikiem. Marcin mimo wszystko czuł satysfakcję, bo całe regaty awansował i to z ostatniego miejsca. Komisja z uporem prawie codziennie wstawiała mu DNC lub miejsca z piątej dziesiątki. Stał się stałym bywalcem pokoju biura zawodów.
We flocie kobiecej dzisiaj najlepszy dzień zanotowała Paulina Czubachowska (UKS FIR W-wa) wpływając na metę dwa razy w czołowej 20 i awansowała na 31 w klasyfikacji generalnej. Anna Weinzieher (AZS UW) utrzymała swoją pozycje w klasyfikacji open, a w mistrzostwach Europy awansowała na 21 miejsce. Nie są to wyniki, które z pewnością dziewczyny sobie wymarzyły, ale dają podstawy na dalsze perspektywy rozwoju sportowego. Przed dziewczynami jeszcze sporo wyzwań. Tytuł Mistrzyni Europy zdobyła lokalna żeglarka klubu National Yacht Club Annalise Murphy, 4 zawodniczka Igrzysk Olimpijsjkich w Londynie. Wygrała zdecydowanie z v-ce mistrzynią olimpijską Holenderką Marit Bouwmeester.
Pozostali polscy zawodnicy ukończyli zawody w srebrnej grupie Agata Barwińska (MOS Iława), Anna Brzozowska (Pałac Mł.Szczecin), Aleksander Arian (UKS Sailing Team Rzeszów) i Jonasz Stelmaszyk (KS Spójnia W-wa).
Tekst i foto: Bartek Szotyński
Mistrzostwa Europy klasy Laser i Laser Radial – po rundzie eliminacyjnej
Po trzech dniach zmagań w Mistrzostwach Europy Laserów na zatoce w Dublinie 4 Polaków awansowało do wyścigów złotej grupy w swojej konkurencji.
Ta sztuka udała się Paulinie Czubachowskiej (UKS FIR W-wa), Annie Weinzieher (AZS UW), Marcinowi Rudawskiemu (MKS Dwójka W-wa) i Kacprowi Ziemińskiemu (SEJK Pogoń Szczecin).
Na ilość wiatru i pogodę organizatorzy póki, co narzekać nie mogą. Wieje od 12-25 węzłów. Przez pierwsze dwa dni wiatr utrzymywał się zachodni od brzegu, a to oznaczało liczne i gwałtowne jego zmiany. Zawodnicy, którzy szukali swojego szczęścia po starcie na stronach przepadali. Trzeba było wykazać się żelazną dyscypliną i reagować niemal na każdą zmianę wiatru wytyczając swoją najkrótszą trasę do boi. Trzeciego dnia regat wydawałoby się początkowo, że zapowiadają się warunki bryzowe o wietrze oscylacyjnym z siłą 12-15 węzłów. Nic z tego. Na morzu Irlandzkim wiało z południa do 20 węzłów. Jego kierunek zakłócała linia brzegowa i ukształtowanie terenu. Na trasie wysuniętej na pograniczu zatoki (trasa radiali) mieliśmy kierunki 140-170, a w jej środku na trasie standarda 115-140 stopni. Żeby było trudniej szkwały przeplatały się z dziurami wiatru, w których zawodnicy 'parkowali’ i bezradnie czekali na podmuch. W takich warunkach zimnej krwi nie zabrakło pięciokrotnemu medaliście olimpijskiemu Robertowi Scheidt’owi. W pierwszym wyścigu dzisiejszego dnia na górny znak wchodził daleko za czołówką około 25 miejsca. Wydawało się, że i on zanotuje swój pierwszy 'dół’. Nic z tego. 20 łódek przed nim zatrzymało się na górnym znaku bez wiatru. On opłynął 20 metrów dalej górny znak, by dojechać do szkwału i po chwili ominął całą grupę żeglując w ślizgu na półwietrze. Na mecie zameldował się już na 3 miejscu. Czasem jednak nie opłaca się brać ciasno boi zwrotnej, a rozglądać za wiatrem 🙂
Jutro zmiana tras. Radiale ścigać się będą w środku zatoki, a standardy wypływają bardziej na otwartą wodę. Prognoza na pierwszy dzień finałów zapowiada się wietrzna do 20 węzłów.
http://www.lasereuropeans2013.com/results.html
Tekst i foto: Bartek Szotyński
Źródło: http://sport.pya.org.pl