Remont Zjawy to temat na małą powieść. Przebudowa na jacht w okresie chronicznych niedostatków stanu wojennego i niedofinansowanie przy dużej eksploatacji doprowadziły jacht do bardzo słabej kondycji technicznej. Ostatnie cztery lata to powolny, acz systematyczny powrót jachtu do stanu z lat swojej młodości. W zeszłym roku zakończony został remont części kadłubowej i mocnicy. Wymieniona została dziobnica, mocnica, szandek i dwie górne planki oraz dziobowa część pokładu. Zdjęcia z zeszłorocznego remontu znajdziecie tu.
W tym roku, przed czekającą nas wyprawą dookoła świata w ramach projektu OdySEA Władka Wagnera- Wyprawa Dookoła Świata, trzeba było dokończyć dzieła zniszczenia, a właściwie dzieła stworzenia. Postanowiliśmy wypatroszyć zjawę od kabin dziobowych po maszynownie. Zdjąć cieknący pokład i sypiące się nadbudówki. Przygotować i zabezpieczyć wewnętrzną stronę poszycia, wręgi. Zrobić porządek ze zbiornikami, położyć nową instalację elektryczną, wodną i zęzową. Dziś pokażemy zdjęcia z rozbiórki oraz kilka fotek z prac bieżących. Serdecznie zapraszam do oglądania i z góry dziękuję za pozytywne komentarze, które jak nic innego dodają nam sił do dalszej pracy nad Zjawą.
Z pozdrowieniami
Zespół Projektowy OdySEA
Taki stan zastaliśmy po rozebraniu WC i kambuza. Dla wielbicieli Zjawy dodam, że wyposażenie oraz układ tych pomieszczeń już nigdy nie wrócą.
Wanna kabiny nawigacyjnej znalazła swoje miejsce na złomie
Wygnite połączenie nadbudówki nawigacyjnej i pokładu
Demontaż wanny kokpitu
Silnik i zbiornik na nabrzeżu. Silnik obecnie jest w rękach mechaników z Maximy, a zbiornik wypiaskowany i pomalowany czeka na powtórny montaż
Stare łoże zbiornika i bagienko pod nim
Wymalowane pokładniki i częściowo przykręcone sklejki. Na nich będzie nowy pokład
Drzwi maszynowni. Po zabezpieczeniu pokostem z minią poszycie zostało pomalowane pierwszą warstwą farby. Podobno w czasie malowania było słychać ”…pomaluj mój świat na żółto…”
Wyspawane nowe łoże pod zbiornik. Przy okazji uporządkowano też kratownice w maszynowni
Sklejek przybywa. Na planie zobaczycie też nowe półpokładniki oraz skośne elementy zrębnicy. Wcześniej ich nie było, a nadbudówka w tym miejscu wisiała w powietrzu przyklejona na gigantyczną ilość sikaflexu
Po pierwszej warstwie farby. Nasza pszczółka w miejscu gdzie wcześniej był kibel i kuchnia
Połączenie pokładnika z elementem zrębnicy oraz sklejka widoczna od spodu
Łącznik pokładu pomiędzy pokładem zamontowanym w zeszłym roku a tym z tego roku
Nowe łoże zbiornika w oczekiwaniu na zbiornik
Za zgodą: http://www.odysea.org.pl