www.SelmaAntarktyda.com Przekaz satelitarny z pokładu s/y Selma Expeditions
08-10.02.2015r. Morze Rossa – Pakowy labirynt. Poniżej 74 stopień szer. S.
Aktualna pozycja jachtu: http://www.selmaantarktyda.com/pozycja-selmy/
============================================================================
Minęła trzecia doba na Morzu Rossa. Cały czas lawirujemy wśród paku
lodowego. „Czystej wody” niewiele, ale jeszcze się pojawia. Zmienna pogoda:
mgła, flauta, a potem słońce…
Lodowy pak nie daje za wygraną, jego pasy są coraz szersze. Kilka razy
przebijaliśmy się przez lody. Ciągły slalom powoduje, że wachty mijają
błyskawicznie i przy wzmożonej pracy fizycznej. Wystawiamy wachty na oko,
bez tego niemożliwym jest wyjście z lodowych labiryntów. Tyczkarze mają
niezłą zaprawę fizyczną, praca wre. Dzięki współpracy oka i sternika
posuwamy się z niezłymi przebiegami dobowymi jak na te warunki. Ostatniej
doby przepłynęliśmy 110 mil.
5537_Selmanaspinakerze-MorzeRossa-fot.Tomasz?opata_SelmaExpeditions.com.(1).webp
Niestety mamy jeden problem. Chodzi o podejmowane cykliczne, ale bez
większego sukcesu – wypiekanie chleba. (Dziękujemy za wiele dosłanych nam w
ostatnich dniach przepisów – dotarły!, ale nie działają). Nie możemy znaleźć
właściwego sposobu. Nasz chleb po prostu nie wyrasta w tych temperaturach,
albo na tych szerokościach, a nawet jeśli się to sporadycznie uda, to jest
kruchy. Dysponujemy białą pszenną mąką (innej nie ma!), suchymi drożdżami
granulowanymi, cukrem, solą, olejem i wodą oraz proszkiem do pieczenia.
Chociaż kolejne wachty mieszają wszystkie składniki – aż do bólu rąk!
Chociaż wygrzewamy mąkę, mamroczemy zaklęcia, kołyszemy się rytmicznie w
czasie pieczenia itp – chleb co prawda czasem wyrasta, ale zaraz się mocno
kruszy. Prosimy o dalsze konsultacje, ale uwaga: rady dotyczące wyższej
temperatury w piekarniku, albo zmiany mąki – nie pomagają. Do sklepu daleko,
a piekarnik nagrzewamy na tyle, na ile pozwalają temperatury i kaloryczność
gazu. No cóż – na razie mamy, jak go nazywamy, „chleb krasnoludów” – twardy,
lekko zakalcowaty, choć wypieczony w środku. Taki płaski placek! Ale
udajemy, że smakuje 🙂
Z pełnej wrażeń estetycznych i smakowych Selmy pozdrawiają:
Piotr oraz Jacek, Artur, Wifi, Damian, Krzysiek, Duszan, Kris, Tomek, Luby,
i Leon.