Sorrento – Wczoraj w zatoce Sorrento omal nie doszło do tragedii. W jacht zakotwiczony w zatoce z uderzyła druga łódź. Na szczęście nikt nie zginął, ale mogło skończyć się bardzo źle.
Osoby przebywające na zakotwiczonym w zatoce jachcie dostrzegły pędzącą w ich kierunku łódź motorową. Najpierw myśleli, że zmieni kurs, żeby ich ominąć, ale kiedy zorientowali się, że do tego nie dojdzie, wskoczyli do wody i tym samym uratowali się. Obie jednostki zatonęły.
Rozpędzona motorówka uderzyła z impetem w ich jednostkę. Mężczyzna kierujący łodzią motorową prawdopodobnie włączył autopilota i nie sprawował nad nią należytej kontroli. Usłyszał zarzuty, a sprawę skierowano do sądu w Salerno.
Tłum. i oprac. Izabela Kaleta
Źródło: www.solovela.net