Dongfeng Race Team doznał sporego uszkodzenia po tym, jak część olinowania uległa zniszczeniu. Pomimo tego, chiński jacht nadal walczy. Załoga dokonała szybkich napraw i robi wszystko, by utrzymać drugie miejsce.
Incydent miał miejsce ok. godziny 18.00 w niedzielę. Utrzymujące się znaczne obciążenie systemu ożaglowania nie wytrzymało, a liny od zawietrznej puściły powodując znaczne szkody. Nikt z załogi nie ucierpiał, ale wśród powstałych szkód można wymienić złamany ster, słupki na rufie, uszkodzoną antenę satelitarną.
Zespół stracił około 5 mil w ciągu półgodziny, bowiem tyle czasu zajęło im odzyskanie kontroli nad żaglem, ocena strat i powrót do pełnej prędkości, która w tym czasie spadła z 22 węzłów do około 12.
Szef konsorcjum, Mark Turner, powiedział: „Reszta nocy minęła chłopakom spokojnie, pomimo wilgoci, zimna i dziś rano utrzymali druga pozycję zaledwie 8 mil za liderami na Abu Dhabi Ocean Racing, nadrabiając stracone wcześniej mile.”
Abu Dhabi, Dongfeng i zespół Brunel na trzecim miejscu łapią w żagle lodowaty wiatr z Południowego Atlantyku o sile ponad 25 węzłów. Pierwsze trzy jachty dzielą od siebie zaledwie 34 mile morskie. Przed nimi jeszcze 750 mil do zrobienia, zanim pojawią się w Cape Town, kończąc pierwszy etap tegorocznej edycji VOR. Zespół Dongfeng z pewnością odetchnie z ulgą, kiedy ujrzy port. Obecnie szacuje się, że jachty dotrą na metę w najbliższy czwartek.
Zdjęcia: Yann Riou
Tłum. Izabela Kaleta
Źródło: www.volvooceanrace.com