Bestaven i Brasseur na Le Conservateur zwyciężyli w swojej klasie. W środę późnym wieczorem duet przekroczył linię mety w brazylijskim Itajaí po 24 dniach, 8 godzinach, 10 minutach i 9 sekundach. Średnia prędkość jachtu na trasie wynosiła 9.24 węzła.
Yannick Bestaven, kapitan Le Conservateur powiedział: „Stworzyliśmy dobry zespół. Kiedy myślałem, że już straciliśmy szansę, Pierre sprawiał, że braliśmy się w garść. (…) Uzupełnialiśmy się i wspieraliśmy wzajemnie. To było bardzo stresujące. Kiedy byliśmy na prowadzeniu przed strefą konwergencji myśleliśmy, że jest super. Ale tak naprawdę od samego początku był to niezwykle skomplikowany wyścig. Było wiele zwrotów akcji. Pierwszy tydzień był trudny zarówno dla jachtu, jak i dla nas. (…) Były takie chwile w okolicy Cabo Frio kiedy myślałem, że przegraliśmy wyścig.”
Na drugim miejscu znalazł się zespół na V and B – największy rywal Bestavena i Brasseura. Maxime Sorel i Samuel Manuard przekroczyli linię mety godzinę i minuty po zwycięzcach. Trasę wyścigu pokonali płynąc ze średnią prędkością 9,21 węzła.
Maxime Sorel powiedział: „Stresowaliśmy się do samego końca. Wiedzieliśmy, że nasza taktyka jest dobra, ale czy udałoby się rozegrać to tak, jak chcemy? W ostatniej chwili zobaczyliśmy, że oni są bardzo blisko mety. Samuel jest świetnym żeglarzem i bardzo dużo się nauczyłem podczas tego wyścigu transatlantyckiego. Cieszę się, że zajęliśmy drugie miejsce. Jest super.”
Louis Duc i Christophe Lebas mogą odetchnąć. Duetowi na Carac Advanced Energies udało się zgarnąć ostatnie miejsce na podium. Na mecie zjawili się dziś rano po 25 dniach, 21 godzinach, 29 minutach i 52 sekundach od startu. Pokonali trasę wyścigu płynąc ze średnią prędkością 8.69 węzła.
W Itajai są już wszystkie IMOCA, Multi50 i Ultime. Na morzu wciąż pozostaje osiem jachtów klasy 40. Najbliżej do mety ma Solidaires En Peloton – 90 mil.
Tłum. i oprac. Izabela Kaleta
Źródło: www.transat-jacques-vabre.com