TJV: kolejny dzień na morzu

0
631

Pogoda powoli się stabilizuje, a morze staje się łagodniejsze. Class40 są w okolicy Przylądka Finisterre i powinny minąć go dziś wieczorem, Multi50 i IMOCA Open60 zostawiły za sobą Maderę, MOD70 zbliżają się do Wysp Zielonego Przylądka.

Liderzy GDF SUEZ w nocy zrobili krótki, 50-cio minutowy postój w Muxii, by dokonać drobnych napraw, a o 4.38 znów byli już w morzu. Po piętach depcze im wciąż Mare (Riechers -Brasseur). Obie jednostki miną dziś Przylądek Finisterre. ERDF- Des Pieds et des Mains znajduje się 35 mil za nimi zajmując trzecią pozycję. Tales Santander 2014 i Bet 1128 na razie nie biorą udziału w wyścigu – muszą dokonać niezbędnych napraw.

Załoga Actual (Le Blévec-De Pavant) była w stanie wymienić wiatrowskaz w mniej niż godzinę i szybko wróciła do gry. I to w samą porę, gdyż FenêtréA Cardinal (Le Roux – Elies) próbował przejąć prowadzenie. Arkema – Aquitaine (Roucayrol – Riffet) oczekuje na portugalski holownik, który opuścił Lizbonę o 10.00 rano i dotrze do trimaranu późnym popołudniem.

Wśród IMOCA prowadzi Safran, który sprytnie odbił 70 mil na południe w stosunku do Maitre CoQ. Dwa MOD70 powinny przejść koło archipelagu Zielonego Przylądka wczesnym popołudniem przy prędkościach średnio 25 węzłów. Oba trimarany są ponad 250 mil od wysp wulkanicznych, a więc sternicy nie powinni mieć powodów do narzekań, jeśli chodzi o wiatr, chociaż przed nimi przejście przez strefę konwergencji tropikalnej. 

 

Kapitanowie powiedzieli wczoraj:

Gutek z pokładu ENERGA (IMOCA Open 60):Wczoraj jedliśmy pierwszy ciepły posiłek odkąd wystartowaliśmy. Dziś jemy drugi! Wszędzie jest mokro i robimy tylko to, co niezbędne dla zachowania prędkości. Temperatura wody wynosi ok. 19 stopni Celsjusza, ale powietrze nie jest tak ciepłe, więc wciąż nosimy odzież ochronną. Mamy teraz wiatr o sile 30 węzłów  i powinien taki pozostać do jutrzejszego wieczoru.”

Yves le Blevec i Kito de Pavant z pokładu Actual (Multi50): „Czujemy się dobrze, prawie tak, jak byśmy już dotarli do Brazylii. Mieszkańcy Porto Santo mówią w tym samym języku. Nie jesteśmy tak szybcy, jak chłopaki na Ferrari GP F1, który cztery opony zmieniają w mniej niż 5 sekund, ale nasz postój trwał niecałą godzinę i udało nam się dokonać niezbędnych napraw i ruszyć w dalsza drogę. Ronan, nasz wierny technik, został powiadomiony w niedzielę o tym, że mamy problem i zorganizował pit-stop. Udało nam się wszystko naprawić. Udało nam się też wymienić klawiaturę, więc nie mamy wymówki, żeby wam nie opowiedzieć o naszym szalonym życiu.”

Michelle Zwagerman z pokładu Croix de Sud (Class40): Hola (właśnie wkraczamy na hiszpańskie wody, mamy za sobą połowę Zatoki Biskajskiej). Podczas gdy Pat chrapie na swojej koi, ja sprawdzam pogodę. Jutro ma przejść front, któremu będzie towarzyszyć północno-zachodni wiatr. Nie możemy się go doczekać. Wyzwanie na dziś to ustać na nogach, a nie jest to łatwe. Mamy nawet kilka siniaków, tak trzęsie łodzią. Dzisiejsze danie dnia to ziemniaki i warzywa. Pycha!”

 

Źródło: www.transat-jacques-vabre.com

Komentarze