Dziś ok. godziny 4.00 nad ranem Giancarlo Pedote minął linię mety, zajmując 10 miejsce w rankingu klas 40.
Zdaje się, że przez cały wyścig pech prześladował Pedote. Pod koniec, kiedy do pokonania zostało mu 200 mil, sieć rybacka i boja zaczepiły się pod kilem, przez co spadł w rankingu z dziewiątej pozycji, o którą walczył przez kilka ostatnich dni – Fabrice Amedeo był tylko 37 mil od niego i kiedy Pedote musiał się zatrzymać, Amadeo zajął jego miejsce.
Ostatecznie, udało mu się dotrzeć do mety po 18 dniach, 14 godzinach, 26 minutach i 43 sekundach, płynąc ze średnią prędkością 7.93k węzłów. W każdym razie wynik Pedote jest więcej niż zadowalający zważywszy na okoliczności: to był jego pierwszy wyścig jachtem, który nie był klasy mini i miał tylko półtora miesiąca na przygotowanie się (zwykle w wyścigach tego typu trwa to do dwóch lat).
„Po starcie moje morale nie było najlepsze. Miałem problem z grotem i innymi pierdołami, więc zatrzymałem się. Potem ponownie uruchomiłem jacht i nie było zasilania… Ale popracowałem nad tym i jakoś poszło. Zwykle nie jestem zadowolony z 10 pozycji, ale kiedy wyszedłem z Roscoff, byłem w ostatni… I nie wiem, czy można powiedzieć, że to była dobra zabawa… Podczas wyścigu atakujesz, jesteś zawsze na maksymalnych obrotach, robisz sobie krzywdę i to nie jest zabawne, w dodatku generuje stres. Ale tak, jestem szczęśliwy!”
Z kolei Andrea Mura jest około 220 km od mety. Za nim, Sir Robin Knox. Jeśli nie będzie żadnych niespodzianek, Andrea znajdzie się na drugim miejscu w klasie Rhum.
Tłum. Izabela Kaleta
Źródło: http://www.routedurhum.com/