REPRINT STARODRUKU LOCYJKI „SUND”

0
1373

Za zgodą Jerzego Kulińskiego www.kulinski.navsim.pl

 

O locyjkę „Sund” od dawna i intensywnie jestem podpytywany. Nic dziwnego – akwen niesłychanie atrakcyjny, bałtyckie wrota, „Złota Cieśnina”, Kopenhaga z Syrenką, zamek Hamleta (którego Szekspir ponoć nigdy nie odwiedził), ważne porty i miasta Malmo, Helsinborg, grubo ponad 40 portów i przystani, imponujące budowle morskie – gigantyczny tunelo/most nad Sundem i Kanał Falsterbo – natchnienie profesora Tadeusza Jednorała. Po obu stronach cieśniny przyjazne, kulturalne nacje, w Kopenhadze słynne bardzo krzepkie  piwo Tuborg Elefant. Takie tam browarniane przechwałki że niby nawet słonia z nóg zwali. Nieprawda, nikt z załogi s/y „MILAGRO V” nie zaległ.

 

obraz nr 1

Nic dziwnego, że duży nakład locyjki „Sund” został wyczerpany jeszcze przez Waszych rodziców. Otrzymuje maile z narzekaniami, że w antykwariatach nie mają, a jak czasami na moment taka locyjka pojawi się w Allegro to kosztuje nieprzyzwoicie  drogo https://archiwum.allegro.pl/oferta/sund-przewodnik-dla-zeglarzy-kulinski-lodz-i4563657408.html

Swego czasu popełniłem z przyjacielem też coś takiego: T. Stütz, J. Kuliński: Der Öresund mit der Yacht. Hamburg: DSV-Verlag – Busse Seewald, 1998, ale to też już nie tylko stareńki, po niemiecku i oczywiście niedostępne.

Zrobienie aktualnego wydania wymaga oczywiście nowych rejsów, nowych zawinięć. To już nie dla mnie i nie tylko dlatego że jestem na to już za stary, ale też awersji do powtórnego wchodzenia do rzeki, w której przed dekadami pluskałem się z dziewczynami.

No cóż – nie da się ukryć, że ten „reprint”  jest po prostu „starodrukiem”, nie nadającym się do roli pomocy nawigacyjnej, ale…  do przedsezonowego zaostrzenia apetytu oraz zaplanowania rejsu to i owszem.

/          

.

      

Firma gdańskiego żeglarza, SAJ-mana Tomasza Daszkiewicza – INK Serwis z Gdańska podjęła się wykonania reprintu locyjki „SUND” i to jeszcze przed nadchodzącym sezonem. Tom zdaje sobie sprawę, że kustoszy, czyli miłośników staroci w środowisku żeglarskim nie jest tak wielu, jak wynika z „poczytności” newsów o oldtimerach w SSI i dlatego nakład będzie skromny, limitowany, prawie tak jak kiedyś  subskrybowane tomy encyklopedii pewuenowskiej. Prawa autorskie przekazałem oczywiście nieodpłatnie. Objętość – około 300 stron. Wiele planików przystani i mapek podejściowych. Uwagi o ruchu statków w Sundzie, obserwacje obyczajowe, Take tam różne „znaki czasu”. Liczne preteksty do porównań.

Ci, którzy chcieli sobie reprint tego starodruku już zarezerwować – doradzam kontakt z Wydawcą czyli INK Serwisem.

Cena jeszcze nie ustalona, ale myślę, że nie przekroczy połowy cen tych najnowszych locyjek.

Kontakt: INK Serwis, ul. Hallera 84,  80-426 GDAŃSK – Wrzeszcz, tel. 501 975 232, inkserwis.prv.pl

Do tekstu załączam kilka przykładowych  obrazków z tego „reprintu”.

Reprint – reprintem, ale pamiętajcie o kamizelkach.

Żyjcie wiecznie !

Don Jorge

 

 

Komentarze