Regaty Żeglarskie o Puchar Trzech Marszałków 2011 – Etap 1

0
869

15 lipca odbył się pierwszy etap II Międzynarodowych Regat o Puchar Marszałków Województw Pomorskiego i Warmińsko-Mazurskiego oraz Gubernatora Obwodu Kaliningradzkiego. Ponad czterdzieści drużyn z Polski, Rosji, Litwy przepłynęło z Krynicy Morskiej do Fromborka.

W regatach, które zakończą się w niedzielę w Bałtijsku, wzięły wczoraj udział 44 załogi (19 z Rosji, 24 z Polski i 1 z Litwy). Piątkowemu etapowi, który odbył się w Krynicy Morskiej oraz we Fromborku, przyglądali się m.in. Bogdan Borusewicz – Marszałek Senatu RP, Jerzy Wcisła – dyrektor regionalnego biura urzędu marszałkowskiego w Elblągu, Witold Wróblewski – wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego….

– Rok temu również wziąłem udział z moją załogą w tych regatach – powiedział tuż przed wypłynięciem do Fromborka Jerzy Łojewski z Elbląga. – Przyznam, że rok temu organizacja tej imprezy nie była najlepsza. Zanim mogliśmy wypłynąć, musieliśmy czekać ponad cztery godziny. Zobaczymy, jak będzie w tym roku. Pogoda jest dobra, typowo żeglarska, oby tylko nie zaczęło padać… Poziom startujących załóg jest zróżnicowany. Rosjanie to bardzo silni przeciwnicy.

O tym, że rosyjscy zawodnicy są naprawdę trudnymi do pokonania rywalami, żartowano już na samym początku imprezy. – Rosjanie, rok temu wygraliście. Dajcie nam, Polakom, wygrać w tym roku – mówili organizatorzy z uśmiechem na twarzy.

Po przybyciu do Fromborka rozpoczęła się druga część piątkowego spotkania. Przeprowadzona została Konferencja Forum Turystyki Wodnej „MDW E70. Dwa Zalewy – jeden akwen”. – Bardzo dobrze, że konferencja ta po raz kolejny się odbywa – powiedział na wstępie Bogdan Borusewicz. – Cieszy też fakt, że coraz więcej jachtów wypływa w ramach tych regat. Dobrze byłoby, żeby dzisiejszy widok był widokiem stałym.

Podczas konferencji przedstawiono zarówno ogólną charakterystykę zalewu jak i dyskutowano o problemach, które należy jak najszybciej przezwyciężyć. Rozmowa skupiła się m.in. na potrzebie obudzenia tego miejsca do życia, dokonania zmian umożliwiających jego rozwój.

O tym, że Frombork jest gotowy do budowy portu żeglarskiego, przekonywała zebranych burmistrz miasta Krystyna Lewańska. – Jak dobrze pójdzie, to na kolejnej konferencji będę mogła państwa tam zaprosić – mówiła.

Arkadiusz Zgliński, dyrektor elbląskiego portu, mówił o potrzebie współpracy z portami Obwodu Kaliningradzkiego. Wskazywał, że Elbląg wyróżnia korzystne położenie geograficzne (bliskość Bałtyku, Trójmiasta), obecność wszystkich placówek potrzebnych do prowadzenia portu takich jak chociażby straż graniczna. Dodał, że należy koniecznie postawić na rozwój turystyki.

Mówiono też o potrzebie pogłębienia toru wodnego, rozbudowy dróg wodnych. Anna Stelmaszyk-Świerczyńska z Urzędu Morskiego w Gdyni przekonywała jednak, że nie jest to łatwe i nie rozwiąże wszystkich problemów. – Istotne jest też powiększenie szerokości w niektórych miejscach – zauważyła. – Pogłębianie nie jest jedynym panaceum na wejście do portu.

Co ważne, na pogłębienie zalewu brakuje pieniędzy i można go dokonywać tylko w określonym czasie. Zależy to m.in. od pór roku. Uwagę zwrócił
też fakt, że Polska jest bardzo ostrożna podczas prowadzenia różnych projektów dotyczących zalewu. Proces rozwoju trwa długo, bo, zdaniem Stelmaszyk-Świerczyńskiej, przesadnie zwraca się uwagę na dobro środowiska naturalnego.

Agata Rychter z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Elblągu zwracała uwagę z kolei na to, że Zalew Wiślany jest obiektem o dużej wrażliwości ekologicznej. Tłumaczyła, dlaczego zbiornik ten jest wyjątkowy. Cechuje go m.in. dość wysoka temperatura wody, duża podatność na stan pogody. Mówiła też o serwisie internetowym, dzięki któremu to będzie można sprawdzić, jak duży jest w danym momencie zakwit glonów w wodzie! Umożliwią to mapy satelitarne.

Konferencja dostarczyła zebranym potrzebnej wiedzy dotyczącej zalewu. Jednak to jachty były w piątek najważniejsze. Wiele osób, które przyglądały się dopływającym do portu jachtom, robiło pamiątkowe zdjęcia.

– Jestem tu pierwszy raz, przyszłam całkiem przypadkiem – mówi Anna Samborska, jedna ze spacerujących na fromborskim molo z aparatem w ręce. – Szczerze mówiąc, to nie wiem z jakiej okazji jest tu tyle jachtów. Nie mniej jednak uważam, że inicjatywa jest dobra. I dla mieszkańców i dla turystów. Dobrze, że coś się dzieje.

O tym, że pogoda była idealna do pływania, przekonywała nas załoga jachtu „Szafir” tuż po dotarciu na metę. – Organizacja regat jest dobra. Płynęliśmy z Krynicy Morskiej około czterech godzin, jest to więc, przy tym wietrze, dobry wynik – informuje Tomasz Szczepański z Elbląga. – Wśród naszej załogi znalazł się Bronisław Tarnacki z Gdańska, a także sternicy: Zbyszek Lubniewski, Józef Żymełko – dodaje. I zauważa, że porty coraz bardziej starają się o organizowanie tego typu imprez. – To w końcu świetna wizytówka dla danej miejscowości.

Elblążanie stwierdzili, że często biorą udział w tego typu zawodach. Ich zdaniem, miłośnikom żeglarstwa atrakcji nie brakuje. I tak też wspomnieli, że w październiku organizowany jest rejs na znanym żaglowcu Pogoria z okazji 50-lecia Jachtklubu Elbląg.

– Regaty oraz konferencja są ważne z tego względu, że mamy akwen o wspaniałych walorach, który praktycznie nie jest wykorzystywany. Zarówno pod względem turystycznym jak i transportowym – powiedział nam Jerzy Wcisła po zakończeniu konferencji. – Rzadko się też o tym mówi, że zalew ten jest akwenem łączącym dwa wielkie organizmy gospodarcze: Rosję i Unię Europejską. Dlatego też pracujemy nad aktywizacją tej międzynarodowej drogi wodnej. Dla obydwu wspomnianych celów potrzebna jest współpraca między polskimi regionami a obwodem kaliningradzkim.

Serdecznie pozdrawiam,
Tadek Rozenbajgier

Komentarze