Załoga jachtu ENERGA dowodzona przez Gutka planowała na dzisiaj opuszczenie gościnnej mariny w Gosport i wyruszenie do Les Sables d’Olonne, na start regat Vendée Globe.
Jednak, jak to się w żeglarstwie zdarza, plany pokrzyżowała pogoda. Jeszcze w niedzielę Gutek miał nadzieję, że uda się znaleźć przejście między dwoma niżami, w które można będzie trafić dobierając odpowiednio czas, prąd i pływy. (Jak pamiętają ci, co kibicowali mu w Velux 5 Oceans – to Gutka ulubiona strategia taktyczna – znalezienie się we właściwym miejscu i czasie dawało mu nieraz 100 mil przewagi nad przeciwnikami dysponującymi znacznie lepszym sprzętem.) Jednak wczoraj okazało się, że sprytnego planu tym razem nie da się zastosować.
Nowy plan zakłada wypłynięcie z Gosport we czwartek po południu, razem z wysoką wodą. Sztorm się jeszcze nie skończy, ale warunki będą już lepsze – przede wszystkim jeśli chodzi o kierunek wiatru. Jeżeli nie pojawią się żadne nieprzewidziane okoliczności, jacht ENERGA powinien dopłynąć do Les Sables d’Olonne w piątek wieczorem. Trasa zakłada ominięcie jak najszerszym łukiem Ushant (Ile de Quessant), żeby uniknąć sytuacji przeciwnego zwrotu wiatru i prądu, co generuje skłóconą falę, nieprzewidywalną i utrudniającą żeglugę.
W porcie startu jak na razie znajdują się: Arnaud Boissières (AKENA Vérandas), Alessandro Di Benedetto (Team Plastique), Kito de Pavant (Groupe Bel), Tanguy de Lamotte (Initiatives-cœur), Javier Sanso (Acciona 100% EcoPowered) i Jeremie Beyou (Team Maitre Coq). To zaledwie sześć z 20 jachtów z listy startowej, cała reszta ma ten sam dylemat co załoga ENERGI – ryzykować wyjście na niegościnne wody La Manche i Biskajów w silny sztorm czy poczekać.
Mapa ze strony www.PredictWind.com – prognoza dla kanału La Manche, symulacja na środę, godz. 0300. Prędkość wiatru 22,5 metra na sekundę to 43,7 węzła, czyli 9 w skali Beauforta.
Prognoza przewiduje wiatry wiejące dokładnie z kierunku w którym trzeba płynąć, powyżej 43 węzłów. Oznacza to mozolną halsówkę w sztormie, z niewielką szansą przesuwania się w kierunku celu. Tak więc kapitan podjął decyzję, że dla dobra jachtu, w który włożono tyle pracy i środków, wypłynięcie zostanie przełożone. „Dbamy o jacht, nie o siebie” – podkreśla.
Mapa synoptyczna z serwisu www.WeatherOnline.co.uk – również symulacja sytuacji na środę.
/mj
http://polishoceanracing.com.pl/
