Dzięki realizacji projektu „Pętla Żuławska – Rozwój turystyki wodnej Etap I” powstać miał wysokiej jakości produkt turystyczny całkowicie unikatowy w skali kraju – czytamy na stronie dedykowanej projektowi współfinansowanemu ze środków unijnych.
O tym, jak powyższe deklaracje na poziomie projektu, mają się do sytuacji kształtującej się od końca ubiegłego sezonu, świadczyć może fakt wiecznie zamkniętych sanitariatów, w parze z całkowitym zakazem cumowania i jednoczesnym zagospodarowaniem przystani przez rybaków.
4402_10277740816913908337997377378869894909400n.webp
Sezon żeglarski za pasem – a w „gościnnym” Tolkmicku nastało nowe. Nowe, mające niewiele wspólnego chociażby z przekazami promującym Pętlę Żuławską, jako wolną od sieci rybackich i bezpieczną (jak wobec zapewnień o rzeczonym bezpieczeństwie ma się tegoroczna tragedia na kanale Cieplicówka).
Życie żeglarza i jego realia pokazały, że bezpieczna i wolna od sieci rybackich żegluga – możliwa jest jedynie na głównym torze wodnym. Może i słusznie, bo przecież dżentelmeni pływają tylko z wiatrem (o halsowaniu nie ma mowy)! Kontynuując ten tok rozumowania – również zajęcie przez rybaków przystani żeglarskiej nie powinno stanowić przedmiotu kontrowersji.
Tymczasem, na miejscowych wodniaków i turystów cierpliwie czeka swoista „perełka”, w Zalewowej części pętli, jaką niewątpliwie jest zawsze pusta przystań żeglarska w morskim mieście Braniewie!
SailBook.pl
fot.Edi Adam