Tegoroczna edycja Panerai Transat Classique dobiega końca. Miejsca na podium zajęły jachty Altair, Argyll i Gweneven.
To wspaniałe zwycięstwo, dzięki któremu Altair – ikona klasycznego żeglarstwa, dołączył do grona zdobywców trofeum w Atlantic Yacht Club. Niesamowity szkuner, pochodzący z 1931 roku, jest dla miłośników żeglarstwa paradygmatem elegancji, zaangażowania i precyzji, jakie włożono w jego odbudowę.
Obecność właściciela i jego córek na pokładzie pokazuje, jak ważny „staruszek” jest dla tych, którzy byli integralną częścią jego trwającej osiemdziesiąt pięć lat kariery. Zbudowany w celu opłynięcia świata dookoła, do którego nigdy nie doszło, Altair przeszedł do legendy, pokonując trasę z Lanzarote do Fort-de-France pod dowództwem Stephana Benfielda.
Na drugim miejscu na podium znalazł się Argyll – zbudowany w 1948 roku, a zaprojektowany przez słynnego amerykańskiego architekta, Olina Stephensa.
Załoga pod dowództwem kapitana Emmanuela Fontaine, znanego z niesamowitego sukcesu w serii Panerai Classique Yachts Challenge, okazała ogromną determinację i niezwykłe umiejętności żeglarskie przez cały czas trwania wyścigu.
Gweneven, zbudowany w roku 1975, zamyka zwycięską trójkę. To nie tylko najmniejszy jacht w wyścigu, ale również zaprojektowany przez genialnego Olina Stephensa. Jacht okazał się imponująco wydajny, biorąc pod uwagę trudne warunki panujące przez większość wyścigu. Oren Nataf, młody właściciel, którzy dopiero odkrył żeglarstwo w 2009 roku, zrobił świetny użytek z porad, których udzielił mu Gildas Mahé.
Zatem na podium pojawiły się jachty z trzech różnych epok, o trzech różnych gabarytach (134′, 57′ i 38′) oraz z trzech różnych formach ożaglowania (szkuner, jol i slup). To jedynie potwierdzenie tego, co mówi się od dawna o PTC – każdy z uczestników ma szansę na zwycięstwo.
Ta edycja Panerai Transat Classique była niesamowita z wielu powodów. Po pierwsze, tempo jachtów było fenomenalne. Na szczycie listy najszybszych jachtów floty był Argyll, notując prędkość 18,8 węzła, chociaż 18,2 węzła Vagabundo II również zasługuje na szacunek. Są to imponujące prędkości dla klasycznych jachtów. A występy są jeszcze bardziej imponujące, gdy weźmie się pod uwagę znakomitą kondycję fizyczną żeglarzy i stan jachtów, kiedy przybyli do Fort-de-France.
Rzeczywiście, żaden z jachtów nie uległ poważnemu uszkodzeniu, nie ucierpiał też żaden z członków załogi. Tegoroczna edycja PTC to również bardzo wysoki poziom konkurencji. Odległości pomiędzy jachtami zawsze były minimalne. Sześć jachtów przybyło w dniu 23 stycznia w ciągu dwunastu godzin.
Dziękujemy załom Altair, Argyll, Gweneven, Vagabundo II, Corto, Adventuress , The Blue Peter, Amazon, Faïaoahé i Desiderata za ogromną przyjemność, jaką sprawili tak wielu ludziom, którzy śledzili wyścig oraz za wiadomości, jakie uczestnicy przesyłali z Oceanu Atlantyckiego. Do zobaczenia w kolejnej edycji Panerai Transat Classique.
Stephane Benfield, kapitan Altair, powiedział: „Cieszę się, że wygraliśmy Panerai Transat Classique 2015. Każdy członek mojej załogi miał swój powód, by wziąć udział w tym wyścigu i wniósł coś od siebie. W szczególności obecność Joe Pytki, właściciela Altair, było dla nas bardzo ważne i bardzo chcieliśmy wygrać tylko dla niego. To zawodnik, który uwielbia podejmować wyzwanie. Gdy zapisaliśmy się na ten wyścig, nigdy nie wyobrażałem sobie, że tak dobrze nam pójdzie. Ale kiedy zobaczyłem prognozę na początku wyścigu, zacząłem myśleć, że Altair może mieć szansę.”
Oto końcowa klasyfikacja:
- ALTAIR
- ARGYLL
- GWENEVEN
- VAGABUNDO II
- CORTO
- ADVENTURESS
- THE BLUE PETER
- AMAZON
- FAIAOAHE
- DESIDERATA
Tłum. i oprac. Izabela Kaleta
Źródło: www.paneraitransatclassique.com
