Przez pit-stopy i przez to, że część zawodników zdecydowała się wyruszyć od razu na Atlantyk, ranking Mini Transat zrobił się trochę zagmatwany.
Prowadząca trójka: Aymeric Belloir, Justine Mettraux i Simon Koster może odetchnąć, gdzyż ma niezłą przewagę nad pozostałymi konkurentami: Jean-Baptiste Lemaire’m (L’œuvre du Marin Breton), Robert’em Rosen’em Jacobson’em (Postillion Hotels), Tanguy Le Turquais’em (Terréal Rêves d’Enfance), Eric’iem Cochet’em (Abers & Co) i Alberto Bona (Onelinesim.it). Lider Belloir szybko skierował się na południe, podczas gdy jego dwóch największych rywali nie podjęło jeszcze decyzji, którą trasą popłyną.
Wśród prototypów, Giancarlo Pedote (Prysmian) zdecydował się ruszyć bezpośrednio na południe, więc teraz ciężko go umieścić na konkretnej lokacie. Przez to na prowadzeniu jest Benoît Marie (benoitmarie.com), Remi Fermin (Boréal), który sam zaprojektował i zbudował swoją łódź, oraz Catalan Bruno Garcia (Sampaquita) odcinają kupony od świetnie rozegranej pierwszej części wyścigu. Fermin znajduje się na pozycji gwarantującej miejsce na podium, a Garcia utrzymuje się na czwartym miejscu.
W Puerto Galero inni zawodnicy usiłują doprowadzić swoje łodzie do porządku. Aron Meder (Felicity 2) holowany pod platformą jury, dotrze do portu w Safi w ciągu 3 dni. Póki co rozkoszuje się byciem na morzu. Kapitan Région Nord pas de Calais, Julien Marcele, zeszłej nocy dotarł do Teneryfy. Próbuje naprawić awarię na własną rękę i zgłosił, że nie potrzebuje pomocy.
Źródło: www.minitransat.fr