Portem macierzystym Jachtu Polonez ponownie jest Szczecin, więc to już tutaj podsumowano najbardziej aktywny sezon tego jachtu od kilkudziesięciu lat. Doskonałą okazją do tego było podsumowanie sezonu turystycznego na Pomorzu Zachodnim przez Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza oraz I Regaty Mistrzów o Złoty Gryf Pomorza Zachodniego. Wydarzenie odbywało się w znakomitej scenerii – na Odrze w Centrum Szczecina przy nowych nadodrzańskich bulwarach pomiędzy Mostem Długim i Trasą Zamkową.
W pierwszej części uroczystości Kapitan Filip Gruszczyński przekazał meldunek z regat The Tall Ships` Races 2014 oraz flagę Województwa Zachodniopomorskiego Marszałkowi Olgierdowi Geblewiczowi. Biało czerwono biała flaga z Gryfem powiewała na maszcie Poloneza od 7 lipca 2014 gdy Marszałek przekazał ją na jacht w dniu wypłynięcia spod Wałów Chrobrego w Szczecinie. Towarzyszyła załodze ma morzu i w portach – w tych dobrych i też w trudnych momentach. Marszałek Olgierd Geblewicz po otrzymaniu flagi przekazał ją następnie na ręce Komandora YACHT KLUBU POLSKI SZCZECIN Stanisławowi Żyła, by dalej w kolejnych rejsach jachty Klubu rozsławiały Pomorze Zachodnie na morzach i oceanach.
Następnie Komandor Klubu Stanisław Żyła przyjął z rąk Kapitana Filipa Gruszczyńskiego banderę YKP, pod którą Polonez startował w Regatach The Tall Ships Races 2014. Równocześnie Kapitan przekazał do sali pamięci YKP SZCZECIN część zerwanego baksztagu – stalowej liny z jachtu Polonez. Upamiętniać ma on bardzo niebezpieczne zdarzenie, do którego doszło przed startem do regat rankiem dnia 27 lipca 2014 w okolicach Bergen. Jacht Polonez został staranowany przez szkoleniowy żaglowiec francuskiej marynarki wojennej: Belle Poule. Bardzo solidny kadłub jachtu wytrzymał napór blisko 40 metrowego – 350 tonowego francuskiego szkunera. Jednak żaglowiec zahaczył o olinowanie utrzymujące maszt. Gruba stalowa lina uległa naprężeniu i zerwaniu. Kilkanaście metrów stali wystrzeliło ponad maszt zrywając lampy nawigacyjne. Strach pomyśleć jakich obrażeń mogłaby dokonać gdyby na jej drodze znalazł się człowiek. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a niezbędne naprawy pozwalające wystartować w Regatach załoga wykonała szybko własnymi siłami. Rząd Francji zobowiązał się natomiast do pokrycia kosztów wszelkich związanych ze zdarzeniem napraw.
Kończąc tę opowieść Kapitan Filip Gruszczyński przy tej okazji podziękował wszystkim, którzy pomogli w szybkim dokonaniu podstawowych napraw, szczególnie szczecińskiej firmie takielatorskiej, gdzie wykonano nową linę i stąd przetransportowano do Norwegii.
W najbliższych dniach Jacht Polonez zostanie wyciągnięty z wody na okres zimowy. Na kilka miesięcy trafi do hangaru na przystani Marina Hotele, gdzie przejdzie szereg napraw i prac konserwacyjnych przed nowym sezonem. Od wiosny rozpocznie kolejny sezon w służbie realizując ciekawe i ambitne rejsy.
kpt. Janusz Charkiewicz
Foto: Archiwum YKP SZCZECIN