Energa sailing: Niedziela na Biskajach

0
669
obraz nr 1

fot. R. Hajduk / Shuttersail.com

Dzisiejszy mail od Gutka z pokładu był taki: “Halo halo. Tu Biskaje, więc warunki jak na Biskajach. Łódka nie chce płynąć pod wiatr, taki jej urok. Wczoraj przy wymianie żagli na dziobie przyszła fala, pofrunąłem do góry i spadając uszkodziłem trochę palec. Poza tym wszystko OK, pozdrawiamy.”

Jacht ENERGA żegluje obecnie na 10 pozycji w klasie IMOCA i zbliża się do przylądka Finisterre, kończąc tym samym żeglugę przez Zatokę Biskajską. Według informacji telefonicznych z dzisiaj (Gutkowi udało się nawet złapać zasięg komórkowy), wiatr powoli odkręca, więc niebawem powinni przyspieszyć. Warunki umożliwią też postawienie dużego genakera. W nocy do płetwy sterowej “przyczepiła” się jakaś spora ryba, jacht nagle zwolnił z 13 do 7 węzłów, więc załoga zaczęła szukać czegoś na kilu. Odkrycie ryby trochę ich zaskoczyło. Uszkodzony Gutkowy palec to nadwyrężona torebka stawowa (diagnoza “lekarza rodzinnego” w osobie żony). Zrobiło się cieplej i mogli już zdjąć żółte “kombinezony” jakie mieli na sobie od pierwszego dnia …

Aha – z ostatniej chwili – MACIF w porcie w Peniche. Nic więcej nie wiemy. Ktoś coś?

obraz nr 2

Komentarze