U wybrzeży Portugalii doszło do wypadku, w którym polski jacht złamał maszt. Na pokładzie znajdują się dwie osoby, żadna z nich nie ucierpiała. Na pomoc jednostce wypłynęła znajdująca się w pobliżu Delphia Trójka z Kubą Strzyczkowskim na pokładzie. Będzie on asystował w bezpiecznym doprowadzeniu Prodigy do brzegu.
Prodigy wystartował w czwartek z portu Vilamoura, kierując się do Las Palmas na organizowane w okolicach Wysp Kanaryjskich regaty ARC. Najprawdopodobniej w wyniku zaistniałej sytuacji Prodigy nie weźmie udziału w regatach, które rozpoczynają się 25 listopada.
Jacht na stałe stacjonuje w Gorkach Zachodnich przy Narodowym Centrum Żeglarstwa.
Informacja specjalna od Janusza Cieliszaka, MediaPartners.pl
Meldunek otrzymany po 16ej czasu polskiego z jachtu Delphia Trójka – kpt. Jarosław Kaczorowski: „Potwierdzamy – załoga PRODIGY jest cała i zdrowa”. Spotkanie Delphia Trójki i PRODIGY na morzu zakończyło się ok. 16.30 (czasu polskiego) bez konieczności udzielenia asysty. „Jesteśmy już po spotkaniu, każdy popłynął w swoją stronę. Szkoda, że nie będziemy towarzyszyć sobie na kursie do Las Palmas.” – powiedział w rozmowie z Zespołem Brzegowym Rejsu Kuby – kpt. Jarek Kaczorowski – „Nasza pomoc nie była im potrzebna, ale dobrze jest wiedzieć, że na morzu można jeszcze liczyć na kogoś poza sobą.” – dodał Kuba Strzyczkowski.
Według informacji z jachtu s/y PRODIGY z godziny 17.30 (czasu polskiego) maszt został załamany w silnym podmuchu wiatru, na skutek pęknięcia wanty i wpadł do wody. Kapitan Podwysocki aby uniknąć wkręcenia olinowania w śrubę jachtu zdecydował o odcięciu złamanego masztu – co zostało zrealizowane bardzo sprawnie. Obecnie chociaż bez żagli jacht s/y PRODIGY mając w pełni sprawny silnik i dużo paliwa wraca do portu jachtowego w Villamoura, gdzie powinni dotrzeć jutro. Na miejscu w Vilamoura, dzięki Januszowi Oszczepalskiemu, rozpoczęto już przygotowania do wymiany masztu i olinowania.
Według Jacka Pietraszkiewicza – nawigatora z Zespołu Brzegowego Rejsu Kuby – pozycja s/y PRODIGY przed złamaniem masztu to 36°01‘50”N 009°10‘28″W. Całe zdarzenie miało miejsce ok. 100 Mil morskich (ok. 180 km) na południe od portugalskiego miasta Faro. Pozycja jachtu Delphia Trojka na godzinę 14tą czasu polskiego to 36°08’12.99″N 009°19’40.85″W, kurs 174˚, prędkość 6,7 węzła.
Jacht Delphia Trojka po potwierdzeniu, że asysta nie jest konieczna – wrócił na wcześniej zaplanowaną trasę by kontynuować żeglugę w kierunku Las Palmas